Choć w rozgrywkach PKO Ekstraklasy Lech Poznań nie zdobył jeszcze punktu, to wciąż jest jedną z nadziei na awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Kolejorz szybko odpadł z rywalizacji o Ligę Mistrzów, ulegając w dwumeczu Karabachowi Agdam. Następnie w II rundzie eliminacji LKE rozbił Dinamo Batumi. Kolejnym rywalem jest islandzki Vikingur Reykjavik.
Rozgrywany w stolicy Islandii mecz cieszy się ogromnym zainteresowaniem... polskich kibiców. Dlatego władze Vikinguru postanowiły przedwcześnie zamknąć możliwość zakupu biletów na to spotkanie.
Działacze obawiają się, że liczący 1,5 tys. miejsc stadion wypełni się po brzegi fanami Lecha, których sporo jest na Islandii. Dlatego wprowadzono specjalne rozwiązanie, które pomoże zakupić wejściówki kibicom gospodarzy.
ZOBACZ WIDEO: Tego zagrania nikt się nie spodziewał! Tylko bezradnie patrzyli na piłkę
"W związku z tym, że na mecz zabraknie biletów, szczegóły dotyczące ich sprzedaży będą ogłoszone tylko poprzez naszą listę mailingową. Powód to duża liczba fanów Lecha, którzy są na Islandii. To nasz sposób na dostęp do biletów dla kibiców Vikinguru" - przekazał klub w komunikacie.
Pierwsze spotkanie między Vikingurem i Lechem odbędzie się 4 sierpnia na Islandii. Początek o godz. 20:45.
Czytaj także:
Pierwszy raz beniaminka. Śląsk Wrocław spał, Śpiączka strzelał
Wcale nie "Lewy"! To najlepszy transfer Barcelony?