Trener Legii stawia Piasta za wzór i domaga się transferu napastnika

PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Kosta Runjaić
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Kosta Runjaić

Cztery punkty w trzech meczach i niezbyt przekonujący styl. Początek sezonu w wykonaniu Legii Warszawa daleki jest od idealnego. Nic więc dziwnego, że Legia jest pod presją. Głównym tematem jest oczywiście przeciągający się transfer napastnika.

W poprzedniej kolejce Legia Warszawa zaprezentowała się bardzo słabo na tle Cracovii i zasłużenie przegrała. Mimo to Kosta Runjaić nie wypowiadał się negatywnie na temat gry swojego zespołu. Wręcz przeciwnie, był zadowolony. - Byłem zadowolony, ale proszę nie brać wszystkiego co mówię dosłownie - podkreślił szkoleniowiec Legii na konferencji prasowej.

- Moim zadaniem jest przeprowadzenie merytorycznej analizy, bez emocji, by dojść do przyczyn takiego przebiegu zdarzeń. Widziałem wiele pozytywów w tym meczu, co nie oznacza, że byłem zadowolony z końcowego wyniku. Być może będzie to was nużyło, ale będę się powtarzał - dalej jesteśmy w przebudowie. To nowy, młody zespół i potrzebuje czasu, by wszystkie elementy się ze sobą zgrały - dodał trener Runjaić.

Piast niczym wzór

Przed Legią domowa konfrontacja z Piastem Gliwice, który zaczął sezon jeszcze gorzej. Zespół Waldemara Fornalika w dwóch meczach nie zdobył ani jednego punktu i ani jednego gola.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol. Bramkarz ośmieszony

- Zazwyczaj Piast ma kiepski początek sezonu. Rok temu było podobnie, a mimo to i tak byli wyżej w tabeli niż Legia. Parę lat temu Piast w rundzie finałowej wygrał sześć z siedmiu spotkań i pozbawił Legię mistrzostwa Polski. Pamiętajmy, że w piątek Piasta będzie prowadził ten sam trener, co wtedy. Bardzo cenię trenera Fornalika. Ma duże doświadczenie w piłce, a poza tym to miły i sympatyczny człowiek - przyznał trener Runjaić.

- Od Piasta można wiele rzeczy podpatrzeć. Przede wszystkim spokój z jakim ten klub jest prowadzony, co przekłada się na wyniki - dodał.

Piast to też bardzo wymagający rywal dla Legii. Na dziesięć ostatnich meczów aż sześć zwycięstw odniósł zespół z Gliwic, dwukrotnie padał remis, a dwa razy udało się zgarnąć pełną pulę Legii.

- Wiem, że Legia miała spore problemy w poprzednich meczach z Piastem, ale jestem optymistycznie nastawiony - przyznał Runjaić. - Spodziewam się dominacji na boisku, lepszej postawy w porównaniu do meczu w Krakowie. Musimy szybciej grać piłką, być bardziej aktywni na boisku, grać na większej intensywności, zwłaszcza na skrzydłach. Musimy mieć też większą determinację w finalnej tercji boiska - zauważył.

Augustyniak nie zagra

Do kadry Legii wraca Filip Mladenović, który tydzień temu dostał wolne z powodu narodzin dziecka. Jednocześnie trener Runjaić potwierdził, że w meczu z Piastem nie wystąpi jeszcze najnowszy nabytek stołecznego klubu Rafał Augustyniak.

Wkrótce do treningów wróci za to Maik Nawrocki. Na początek będzie ćwiczył indywidualnie, ale optymistyczny scenariusz zakłada powrót do zajęć z zespołem już pod koniec przyszłego tygodnia. Zdecydowanie gorsze wiadomości dotyczą Blaza Kramera. - Będzie niedostępny przez dłuższy czas. Doszliśmy do punktu, w którym konieczna jest mała ingerencja chirurga. Mamy nadzieję, że dołączy do nas w ciągu czterech, może sześciu tygodni - przyznał trener Runjaić.

Napastnik potrzebny od zaraz

Wobec pauzy Kramera Legia została z jednym napastnikiem - Maciejem Rosołkiem, co wiele mówi o obecnej sytuacji stołecznej drużyny.

Legioniści usilnie potrzebują napastnika, czego trener Runjaić nawet nie zamierzał ukrywać. - Potrzebujemy doświadczonego łowcy bramek. Jak najszybciej. Poruszyłem ten temat w rozmowach z klubem i z całą stanowczością chciałem, by wszyscy byli świadomi tej sytuacji. Rozumiem, że to wymaga poważnych nakładów finansowych, ale jesteśmy już w sierpniu. To ostatni dzwonek, by ściągnąć kogoś takiego. W przeciwnym razie trudno będzie spotkać oczekiwaniom, które sobie postawiliśmy przed sezonem - powiedział Runjaić.

W ostatnim czasie sporo mówiło się o możliwym powrocie do Legii Aleksandara Prijovicia, o czym zresztą informowaliśmy. Niewykluczony jest też inny powrót... Tomasa Pekharta, z którym latem nie został przedłużony kontrakt. - W przypadku Prijovicia są obostrzenia natury kontraktowej, które w tym momencie uniemożliwiają mu transfer. Z Pekhartem prowadzimy rozmowy i mam nadzieję, że uda się osiągnąć porozumienie, a może pojawi się jakieś trzecie nazwisko z zupełnie innego kierunku. Zobaczymy - podsumował szkoleniowiec Legii.

Początek meczu Legia Warszawa - Piast Gliwice o godz. 20.30.

CZYTAJ TAKŻE:
Duże zmiany w Warcie Poznań! Jest nowy inwestor
Pogoń Szczecin chciała kupić obrońcę. Jego klub ma inny plan

Komentarze (0)