To wydarzenie przyciągnęło na trybuny blisko 60 tys. widzów. Robert Lewandowski w piątek oficjalnie został zaprezentowany jako piłkarz FC Barcelony. Wcześniej przez blisko dwa miesiące jego przyszłość była niepewna.
- Wzruszenie. Był płacz. Chciałabym nadal być tak wzruszona na meczach - powiedziała po prezentacji mama piłkarza, Iwona Lewandowska, w rozmowie z TVN24. - Dla mnie liczy się, żeby Robert tutaj zaistniał i spełniał swoje marzenia. To jest najważniejsze - dodała.
Jak się okazuje, syn spełnił jej marzenie sprzed... dwudziestu lat. Miała wtedy okazję gościć na Camp Nou i wymarzyła sobie, żeby Robert zagrał w tym klubie. - Ziściło się - przyznała.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny gol. Bramkarz ośmieszony
Iwona Lewandowska powiedziała ponadto, że podziwia swojego syna za to, że cały czas się rozwija. Ma także na myśli jego zdrowy tryb życia, dietę i sposób odżywiania.
- Niektórzy sportowcy tego nie przestrzegają. To ciężka praca. Jestem pełna podziwu, ale może to będzie procentowało - skomentowała.
Mama piłkarza ma nadzieję, że przed jej synem szczęśliwe dni - może najszczęśliwsze w jego karierze. Jednak czy tak się stanie, czas pokaże.
Czytaj także:
- "Chciałem to wyjaśnić". Lewandowski zdradził kulisy rozmów z Depayem
- Moda na Lewandowskiego. Katalończycy już za nim szaleją, niesamowite sceny na Camp Nou i w sklepie!