FC Barcelona szuka pieniędzy. Będą negocjacje ws. obniżenia zarobków
Najpierw Gerard Pique, a teraz Sergio Busquets. Kolejny zawodnik FC Barcelony może podpisać nowy kontrakt, w ramach którego zarobi mniej. W ten sposób Katalończycy szukają pieniędzy na rejestrację nowych graczy.
Ratunkiem może okazać się sprzedaż części zawodników bądź renegocjacje kontraktów. Pomocną dłoń do klubu wyciągnął Gerard Pique. Niebawem ma podpisać nową umowę, w ramach której zgodził się na dużą obniżkę wynagrodzenia.
Jego śladem może podążyć Sergio Busquets. Jeszcze w marcu 33-latek miał spore wątpliwości co do swojej piłkarskiej przyszłości.
- Kiedy kontrakt się skończy, może będę w dobrej formie, a trener i klub będą chcieli, żebym został. Z drugiej strony myślę, że nadszedł czas, aby go opuścić. Jest wiele opcji - mówił w rozmowie z Rac1.
Busquets ma zostać w Barcelonie. Według informacji portalu sport.es, klub zaoferuje mu umowę obowiązującą do 30 czerwca 2024 roku. Jednocześnie, podobnie jak Pique, zarobi znacznie mniej niż dotychczas.
Po uruchomieniu kolejnej, czwartej już, dźwigni finansowej, a także obniżeniu kontraktów Pique i Busquetsa, Barcelona ma pozyskać środki na rejestrację nowych piłkarzy, w tym Roberta Lewandowskiego.
Odnotujmy, że Sergio Busquets zapowiedział, że jeżeli miałby odejść z Barcelony, to nie do klubu, który rywalizowałby z Katalończykami. W grę wchodziłaby amerykańska Major League Soccer.
Czytaj także:
- Robert Lewandowski dla WP: Wtedy poczułem wielką dumę
- Barcelona wywiera presję na La Liga. Co z rejestracją Lewandowskiego?
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)