W Barcelonie byli na nich wściekli. Teraz Niemcy chcą to powtórzyć

Getty Images / Na zdjęciu: kibice Eintrachtu Frankfurt
Getty Images / Na zdjęciu: kibice Eintrachtu Frankfurt

Jak informuje Sport Bild, Kibice Eintrachtu Frankfurt chcą być najgłośniejsi w meczu finałowym Superpucharu Europy. Podobne zdarzenie miało miejsce w ćwierćfinale Ligi Europy z Barceloną. Na finał do Helsinek ma przyjechać ich 10 tysięcy.

Spotkało się to z ostrą krytyką, ponieważ kibice Dumy Katalonii odczuli dyskomfort w związku z tak licznym przybyciem kibiców rywala na ćwierćfinał Ligi Europy. Przyczyną tego zdarzenia był fakt, iż FC Barcelona, swoje bilety sprzedaje również turystom, chcącym pójść na mecz.

Zdecydowanym faworytem środowego pojedynku o Superpuchar jest Real Madryt, który ma chęć na dołożenie kolejnego trofeum do gabloty. Z kolei dla Eintrachtu, sprawa już nie wygląda tak różowo, ponieważ portal Sport Bild informuje, że przed finałem, do Juventusu FC przenieść ma się Filip Kostić, a więc kluczowa postać w zespole Oliviera Glasnera.

Transfer 29-letniego pomocnika ma kosztować Juve 17 mln euro. Co jak na rok przed końcem kontraktu jest kwotą bardzo dobrą. W finale zabraknąć może również Mario Gotze, którego na ławce chce posadzić trener Glasner. Niemiec ma być oszczędzany na mecz ligowy z Herthą Berlin

Eintracht Frankfurt obecnego sezonu nie zaczął najlepiej, bowiem w pierwszym meczu Bundesligi, przegrał z Bayernem aż 6-1. Najbliższym meczem do rehabilitacji, będzie finał Superpucharu Europy. Przeciwnik dla Niemców bardzo wymagający, ale piłkarze liczą na wsparcie swoich kibiców. Początek spotkania o 21:00

Czytaj także:
Były napastnik Realu Madryt zaoferowany Manchesterowi United. Klub szuka wzmocnień

Tyle pieniędzy potrzebuje Barcelona, by zarejestrować Lewandowskiego 

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ojciec może być dumny. Synowie Ronaldo idą w jego ślady

Komentarze (0)