Miniony tydzień był szczególny dla Roberta Lewandowskiego. Napastnik w piątek został oficjalnie zaprezentowany na Camp Nou, a dwa dni później zdobył swoją pierwszą bramkę dla FC Barcelony w spotkaniu przeciwko UNAM Pumas (6:0) w Pucharze Gampera.
- Te pierwsze chwile w Barcelonie to był naprawdę niesamowity moment, który w pamięci zawsze będę pielęgnował. Nie każdemu jest dane przeżyć coś takiego - powiedział kapitan Biało-Czerwonych w rozmowie z WP SportoweFakty (całość przeczytasz TUTAJ).
Zanim Robert Lewandowski trafił do Barcelony, kibice byli świadkami zaskakujących wypowiedzi ze strony piłkarza, a także władz Bayernu Monachium. 30 maja podczas konferencji prasowej reprezentacji Polski zawodnik zapowiedział, że chce zakończyć współpracę z Bawarczykami.
ZOBACZ WIDEO: Nie przegap meczów Lewandowskiego w Barcelonie!
W rozmowie z portalem meczyki.pl nowy nabytek Dumy Katalonii postanowił przeprosić kibiców swojego niedawnego klubu.
- Wiedziałem, co musi się stać, żeby ten transfer się wydarzył. Byłem świadomy swoich słów. Gotowy na ich wypowiedzenie. Dla kibiców Bayernu to był bolesny moment i ich za to przepraszam. Jednak będąc w sytuacji, w której się znalazłem, wiedziałem, że to jedyna droga, aby odejść i spełnić marzenia - stwierdził.
- Ja też usłyszałem kilka cierpkich słów, na końcu zdarzyło się kilka nieprzyjemnych rzeczy, ale dziś już to zostawiam. Nigdy nie powiem złego słowa o Bayernie. Napisaliśmy razem piękną historię i to zawsze będzie duży kawałek mojego życia - dodał.
Robert Lewandowski grał w Bayernie Monachium przez osiem lat. Dla Bawarczyków rozegrał 375 spotkań, w których strzelił łącznie 344 gole i zanotował 72 asysty. Już w sobotę (13 sierpnia) zadebiutuje w Primera Division w spotkaniu z Rayo Vallecano.
Zobacz też:
"Można się tylko wstydzić". W Niemczech wrze po tym, co stało się na inaugurację Bundesligi
W Barcelonie byli na nich wściekli. Teraz Niemcy chcą to powtórzyć
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)