Benjamin Mendy został oskarżony o osiem przypadków gwałtu, napaść na tle seksualnym i usiłowania gwałtu. Oskarżenie złożyło siedem młodych kobiet (więcej TUTAJ).
Obrońca Manchesteru City na rozprawie sądowej, która rozpoczęła przygotowania do procesu w Sądzie Koronnym w Chester, nie przyznał się jednak do winy. 28-letni Mendy po raz kolejny zaprzeczył niemal wszystkim stawianym mu zarzutom - informuje portal bbc.com.
Proces 10-krotnego reprezentanta Francji ma się rozpocząć w najbliższy poniedziałek (15 sierpnia) i trwać ponad trzy miesiące. Według ustaleń śledczych, do przestępstw przeciwko siedmiu kobietom miało dojść w domu Mendy'ego w Prestbury między październikiem 2018 r. a sierpniem 2021 r.
Francuz senegalskiego pochodzenia obecnie przebywa na wolności po wpłaceniu kaucji. Po tym jak trafił do aresztu, Man City zawiesił go do momentu wyjaśnienia przez sąd tej bulwersującej sprawy.
Mendy jest wychowankiem Le Havre. W swojej karierze grał też w Olympique Marsylia i AS Monaco. Do klubu z Manchesteru trafił w 2017 r. za kwotę 52 mln funtów.
Zobacz:
Przełom w sprawie. Benjamin Mendy na wolności
ZOBACZ WIDEO: Gol marzenie! Tylko zobacz, skąd oddał strzał