Kolejny piłkarz chętny do pomocy Barcelonie. "Ocenimy wszelkie warunki"

Getty Images / Eric Alonso / Na zdjęciu: Jordi Alba
Getty Images / Eric Alonso / Na zdjęciu: Jordi Alba

Wydawało się, że o walce Barcelony z jej finansami napisano już praktycznie wszystko. W tym okienku transferowym klub dokonał dużych transferów, ale teraz ma problem z ich rejestracją. To sprawia, że klub negocjuje z graczami obniżenia kontraktów.

W tym artykule dowiesz się o:

W poprzednich dniach najgłośniej było o tym, że przedstawiciele FC Barcelony rozmawiali na ten temat z Gerardem Pique i Sergio Busquetsem. Nie są to oczywiście przypadkowe nazwiska. Mówimy o kapitanach zespołu i wychowankach katalońskiego klubu, więc jeśli po kimś należy spodziewać się ustępstw, to najprędzej po nich.

Teraz w obiegu pojawia się gracz, z którym można by było osiągnąć porozumienie w sprawie obniżenia kontraktu. Tym zawodnikiem jest Jordi Alba, czyli trzeci w kolejce do grania z opaską kapitańską na ramieniu. Lewy defensor zarabia duże pieniądze i jego pomoc mogłaby być bezcenna.

Tylko że z informacji opublikowanych przez kataloński portal "ARA" wynika, że klub jeszcze nie kontaktował się w tej sprawie z reprezentantem Hiszpanii. Jednak warto dodać, że sam zawodnik ma być gotowy do pomocy swojemu klubowi.

ZOBACZ WIDEO: Nie przegap meczów Lewandowskiego w Barcelonie!

Wspomniany wyżej portal podpiera się wypowiedzią z otoczenia zawodnika, z której płynie prosty przekaz - jeśli Barcelona będzie chciała rozmawiać z Albą o redukcji kontraktu, zawodnik na pewno wysłucha klubu i nie jest zamknięty na jego propozycje.

Trzeba jednak dodać, że czas nie działa na korzyść klubu z Camp Nou. Nowy sezon Primera Division rusza już w najbliższy weekend. Na otwarcie nowej kampanii "Blaugrana" na własnym obiekcie zmierzy się z Rayo Vallecano. Pierwszy gwizdek już w najbliższą sobotę o 21:00.

Czytaj też:
Sklep Barcelony oblężony. Powodem "Lewy"
Kolejna szansa. Janczyk ma nowy klub

Komentarze (1)
avatar
Kwazimoto
11.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe jak nasza Złotówka do tego podejdzie…