Kosta Runjaić ma spory problem z obsadą pozycji napastnika. W letnim okienku transferowym Legia Warszawa pozyskała Blaza Kramera, który doznał poważnej kontuzji i jeszcze przez wiele tygodni będzie wyłączony z treningów.
Klub z Łazienkowskiej walczył z Rakowem Częstochowa o podpis Tomasa Pekharta. Czeski snajper spędził 2,5 roku w stołecznym zespole i postanowił wyjechać z Polski. Pekhart dołączył do tureckiego Gaziantep FK.
Inną opcją był powrót Aleksandara Prijovicia. Na antenie "Kanału Sportowego" Jacek Zieliński potwierdził, że Legia monitorowała sytuację doświadczonego piłkarza. Warszawianie zrezygnowali z Serba.
- Ja już do tego tematu raczej nie wrócę, bo to jest temat bardzo trudny i nie wydaje się, żeby był możliwy do zrealizowania. Prawdę mówiąc, dwa tygodnie temu przestałem o tym myśleć, a bardziej skupiłem się nad innymi tematami - przekazał dyrektor sportowy klubu.
W latach 2015-17 Prijović bronił barw Legii i występował między innymi w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Aktualnie jest związany z australijskim Western United. 32-latek ma ważny kontrakt do końca czerwca 2024 roku.
Czytaj także:
Wszystko wyszło na jaw. Taka jest prawda o piłkarzach Vikingura
UEFA ukarała Pogoń Szczecin
ZOBACZ WIDEO: Są nim zachwyceni. Oto jak Hiszpanie nazywają Lewandowskiego