"Ofensywa totalna" i plan "B". Zamieszanie wokół de Jonga trwa

Getty Images / Jose Breton/Pics Action/NurPhoto / Na zdjęciu: Frenkie de Jong
Getty Images / Jose Breton/Pics Action/NurPhoto / Na zdjęciu: Frenkie de Jong

Podczas sagi transferowej z udziałem Roberta Lewandowskiego wydawało się, że tego lata nie pojawi się już dłuższa telenowela. Tymczasem historia Frenkiego de Jonga cały czas dostarcza nam nowych i ciekawych informacji.

W ostatnim czasie można było odnieść wrażenie, że temat przenosin Frenkiego de Jonga do Manchesteru United trochę podupadł. Zawodnik dość jasno dawał do zrozumienia, że obecnie nie interesuje go gra na Old Trafford. Wydawało się, że jeśli zawodnik przeniesie się do Anglii, to klubem do którego trafi będzie Chelsea.

I niewykluczone, że transfer do Londynu wciąż jest bardziej prawdopodobny, ale zespół z Manchesteru nie odpuszcza. Z informacji podanych przez holenderski dziennik "Telegraaf" wynika, że "Czerwone Diabły" na nadchodzący tydzień zaplanowały ofensywę totalną, aby zakontraktować de Jonga.

Pomocnik FC Barcelony wciąż jest pierwszym wyborem dla trenera Manchesteru United, Erika ten Haga. Panowie dobrze znają się z czasów współpracy w Ajaksie Amsterdam i szkoleniowiec doskonale zdaje sobie sprawę z tego, o jakiego gracza toczy się walka.

ZOBACZ WIDEO: Prosisz o koszulkę z nazwiskiem Lewandowskiego? W Barcelonie często słyszysz jedną odpowiedź

Jednocześnie na horyzoncie pojawiają się kandydatury, które w przypadku niepowodzenia w temacie de Jonga mogą wskoczyć na wyższe miejsca wśród celów transferowych "Czerwonych Diabłów". Pierwszym graczem, którego nazwisko przewinęło się w mediach, był Adrien Rabiot z Juventusu. Teraz pojawił się kolejny kandydat z włoskiej Serie A.

Kataloński "Sport" podał, że planem "B" na wypadek niepowodzenia z de Jongiem ma być Sergej Milinković-Savić z Lazio. Serb już od dłuższego czasu jest łączony z przenosinami do mocniejszego klubu i możliwe, że to jest moment, w którym wreszcie odejdzie do innego zespołu.

W jego przypadku trzeba będzie wyłożyć naprawdę pokaźne pieniądze. Mówi się, że rzymski klub puści swojego pomocnika dopiero, gdy dostanie więcej niż 50 milionów euro.

Czytaj też:
Eksperci o walce Lewandowski - Benzema
To nie koniec wzmocnień Barcy

Źródło artykułu: