Kolporter Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 1:0 (wypowiedzi pomeczowe)

Piłkarze Kolportera Korony nie ukrywali, że zwycięstwo nad Jagiellonią im się należało. W pomeczowych wypowiedziach kielczan często padał wyraz "determinacja", której nie zabrakło jednak również białostocczanom, tyle że oni wracają na Podlasie z pustymi rękami.

Marcin Kaczmarek (Kolporter Korona): W pierwszej połowie zagraliśmy zbyt nerwowo i nie potrafiliśmy stworzyć sobie dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Po przerwie byliśmy zdecydowanie lepsi od rywali i w pełni zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Zwyciężyliśmy, bo graliśmy z determinacją do samego końca meczu. Myślę, że już przyszedł najwyższy czas na powrót Korony do lepszej dyspozycji.

Andrius Skerla (Kolporter Korona, strzelec jedynej bramki): Dostałem bardzo dokładną piłkę od Marcina Kaczmarka z rzutu rożnego, dostawiłem głowę i wpadło. Dla mnie nie jest ważne to, że ja zaliczyłem trafienie, tylko to, że Korona odniosła zwycięstwo. Myślę, że szczególnie w pierwszej połowie graliśmy nieźle. Notowaliśmy mało strat, długo utrzymywaliśmy się przy piłce. W drugiej połowie graliśmy z jeszcze większą determinacją i to przyniosło gola. Najważniejsze są trzy punkty, ale uważam, że byliśmy lepsi niż o tę przysłowiową jedną bramkę.

Radosław Kałużny (Jagiellonia Białystok): O naszej porażce zadecydowały dzisiaj indywidualne błędy. Myślę, że stworzyliśmy za mało sytuacji żeby dzisiaj wygrać. Nastawiliśmy się przede wszystkim na zdobycie jednego punktu. Tym bardziej szkoda, bo był on bardzo blisko.

Komentarze (0)