Też to zauważyli. Hiszpanie piszą o problemie "Lewego"

Getty Images / David Ramos / Robert Lewandowski
Getty Images / David Ramos / Robert Lewandowski

Robert Lewandowski w najbliższy weekend zagra przeciwko drużynie, która mocno mu nie leży. Ten fakt zwrócił uwagę Hiszpanów, którzy niemocą Polaka grają przed hitem Sevilla FC - FC Barcelona.

[tag=720]

FC Barcelona[/tag] może czuć satysfakcję, że latem udało się pozyskać Roberta Lewandowskiego. Polak błyskawicznie zaczął udowadniać na boisku, że może dać wiele dobrego. W trzech meczach ligowych strzelił cztery gole. Teraz jednak czeka go wielkie wyzwanie.

W sobotę "Duma Katalonii" zmierzy się z Sevillą. Tak się składa, że ten rywal szczególnie nie leży polskiemu napastnikowi. Choć przeciwko ekipie z Sewilli grał pięć razy, to jeszcze nie strzelił jej gola.

"Jest tylko jedna drużyna, która pięć razy mierzyła się z Robertem Lewandowskim i nie ucierpiała z powodu jego żarłoczności: Sevilla. Polski napastnik, który w swojej długiej karierze zawodowej strzelił 513 bramek, będzie miał w ten weekend dobrą okazję, by zadebiutować przeciwko jednemu z nielicznych przeciwników, którzy mu się przeciwstawili" - czytamy tekście dziennika "Sport".

ZOBACZ WIDEO: Bramkarz nawet się nie ruszył! Zrobił to jak akrobata

W Europie nie ma drugiego rywala, przeciwko któremu Lewandowski grałby tak często i nie strzelił mu gola. Nie dziwi więc, że o tym fakcie jest głośno w Hiszpanii.

"W sobotę Lewandowski będzie ofensywnym punktem odniesienia Barcy i będzie próbować położyć kres swojej "suszy". W pierwszych trzech występach w Blaugranie strzelił cztery gole i zaliczył dwie asysty. Chociaż nie musiał tego robić, to pomagał kolegom i pokazał, że jest kimś więcej niż drapieżnikiem pola karnego" - dodaje katalońska gazeta.

Mecz Sevilla FC - FC Barcelona zostanie rozegrany w sobotę 3 września o godzinie 21. Transmisja na żywo w Eleven Sports 1.

Za to pokochali go Hiszpanie. "Oszaleli po tym golu" >>
Wielkie zaskoczenie w Hiszpanii. Chodzi o "Lewego" >>

Komentarze (3)
avatar
Adela Rozen
3.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To zaczyna się już usprawiedliwianie magistra...:-) 
avatar
Bobek Lewatywa 1
3.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Już się zaczyna ano tak dziś Sobota to i usprawiedliwianie magistra że mu nie leży drużyna. Czyżby dziś maszyna się zacięła??? Zobaczymy 
avatar
Krzysztof Uściński
3.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
"Bramkarz nawet się nie ruszył! Zrobił to jak akrobata" - jakiś dziennikarski geniusz to wydumał. Nowe zupełnie określenie: stał jak akrobata. Dawniej porównywano takiego "stacza" do słupa soli Czytaj całość