Beckham wywołał burzę. Kibicie się wściekli, gdy zobaczyli ten film

YouTube / Na zdjęciu: David Beckham
YouTube / Na zdjęciu: David Beckham

David Beckham wziął udział w kampanii reklamowej, która promuje Katar, gdzie z kolei odbędą się mistrzostwa świata. To nie spodobało się fanom, którzy zaczęli przypominać gwiazdorowi, co się dzieje w tym kraju.

W tym artykule dowiesz się o:

Na przełomie listopada i grudnia w Katarze odbędą się piłkarskie mistrzostwa świata. Organizator liczy, że dzięki mundialowi poprawi swoją reputację na świecie. W tym pomagają przeróżne gwiazdy, które promują nadchodzącą imprezę.

Jednym z ambasadorów MŚ w Katarze jest David Beckham. Słynny piłkarz właśnie wystąpił w filmie, w którym zachwala kraj, do którego przyjadą najlepsi piłkarze na świecie. Anglik odwiedza przeróżne miejsca, kosztuje lokalne potrawy i podróżuje na motocyklu.

- Kolejny piękny dzień w Katarze. To będzie jeden z moich najlepszych poranków. Mieszkańcy Kataru są bardzo dumni ze swojej kultury. Połączyli nowoczesność i tradycję, tworząc coś naprawdę wyjątkowego - mówi w pewnym momencie "Becks".

ZOBACZ WIDEO: Bramkarz nawet się nie ruszył! Zrobił to jak akrobata

Materiał promocyjny błyskawicznie wywołał burzę w internecie. Wszystko przez niewygodne fakty, które Katar próbuje zatuszować. Przy budowie stadionów na mundial zginęło wielu robotników. Często pracują za marne grosze i są wykorzystywani. Do tego dochodzą także kontrowersyjne obyczaje.

Kibice błyskawicznie wzięli sprawy w swoje ręce. W portalach społecznościowych zaczęli wytykać Beckhamowi, że milczy na temat ludzkich dramatów.

"To miejsce, gdzie bycie gejem jest nielegalne, a kobietami muszą opiekować się mężczyźni. Nie sądzę, bym nazwał ten kraj perfekcją. Do tego jeszcze dochodzą tysiące niewolników, którzy zginęli, budując stadiony" - napisał jeden z użytkowników Twittera.

Na temat filmu wypowiedział się także przedstawiciel Amnesty International. To organizacja, która od lata stara się zwrócić uwagę na ludzkie dramaty, które rozgrywają się w Katarze.

- Rejestr łamania praw człowieka w Katarze jest naprawdę niepokojący. Od długotrwałego złego traktowania migrujących pracowników, po ograniczenia wolności słowa i kryminalizację związków osób tej samej płci. Nie dziwimy się, że David Beckham chce wziąć udział w tak ważnym wydarzeniu piłkarskim, ale zachęcamy go, aby dowiedział się o niepokojącej sytuacji w Katarze i przygotował się do wypowiedzenia na ten temat - mówi Sacha Deshmukh.

Niedawno brytyjskie media skontaktowały się z rzecznikiem legendy futbolu. Odpowiedział on, że David od dawna regularnie odwiedza Katar, bo "widzi tam pasję do futbolu i długoterminowe zaangażowanie, które przyczyniło się do organizacji MŚ i zapewni trwałą spuściznę dla regionu".

FIFA nie gardzi rosyjskimi pieniędzmi. W ruch poszła wielka kasa >>

Jest decyzja ws. komentarza Szpakowskiego na mundialu. Przekazał ją Kurski >>

Źródło artykułu: