Trwa bajeczna seria lidera eWinner II ligi. Kotwica wykorzystała swój fortel

Materiały prasowe / Kotwica Kołobrzeg / Na zdjęciu: piłkarze Kotwicy Kołobrzeg
Materiały prasowe / Kotwica Kołobrzeg / Na zdjęciu: piłkarze Kotwicy Kołobrzeg

Beniaminek wygrał po raz ósmy z rzędu i ani myśli oddawać prowadzenia w tabeli eWinner II ligi. Kotwica Kołobrzeg pokonała GKS Jastrzębie 1:0. W trudnym meczu ponownie decydująca okazała się siła ławki rezerwowych lidera.

Kotwica wcześnie miała szansę na zdobycie prowadzenia. Piłka, po dośrodkowaniu, została zgrana przez Grzegorza Goncerza do Kamila Korta. Pomocnik lidera miał dużo miejsca i powinien oddać lepsze uderzenie ze środka pola karnego. Kopnięta przez niego piłka przeleciała jednak obok bramki Grzegorza Drazika. Jastrzębianie dostali poważne ostrzeżenie w 2. minucie i obudzili się po nim.

GKS uspokoił sytuację na boisku po pierwszym szturmie lidera. W 14. minucie goście mieli równie dobrą szansę na gola. Daniel Stanclik wypracował sobie sytuację sam na sam z bramkarzem w rywalizacji z obrońcami Kotwicy. Odrobinę przesadził, wybrał zbyt skomplikowany wariant i nie wygrał z Oskarem Pogorzelcem.

GKS stłamsił przeciwnika i miał coraz więcej do powiedzenia na jego połowie. W 32. minucie Daniel Kamiński przedarł się indywidualnym rajdem przez obronę i wyłożył piłkę Danielowi Stanclikowi. Napastnikowi nie udało się dobrze dostawić stopy i dlatego nie sprawdził strzałem Oskara Pogorzelca.

ZOBACZ WIDEO: To zmieniło się w Legii. "Jesteśmy zaskoczeni"

GKS stwarzał lepsze sytuacje podbramkowe również w kwadransie po przerwie. Daniel Stanclik ponownie oswobodził się spod opieki rywali i oddał uderzenie w kierunku dalszego narożnika. Świetnie interweniował Oskar Pogorzelec. Z kolei w 59. minucie Jewgienij Zacharczenko główkował w poprzeczkę Kotwicy po dośrodkowaniu Bartosza Borunia.

Kotwica miała problem nie tylko w centrum boiska, ale również na skrzydłach. Nie wygrywali tam pojedynków Michał Kozajda i Radosław Tuleja. Trener kołobrzeżan Marcin Płuska zaczął zmieniać jako pierwszy zanim minęła godzina meczu.

Kotwica potrafiła przetrwać trudne fragmenty meczu i w 69. minucie przeprowadziła decydującą akcję bramkową na 1:0. Nie po raz pierwszy w sezonie popisali się zmiennicy Marcina Płuski. Atak rozpędził podaniem prostopadłym Michał Cywiński, a zakończył go uderzeniem z bliska kompletnie niepilnowany Jakub Bojas.

Końcówka meczu była interesująca, z nieuznanymi golami obu zespołów. W spornych sytuacjach, o słuszności bądź niesłuszności decyzji sędziów asystentów, decydowały centymetry. Podnieśli oni chorągiewki z powodu spalonych Tomasza Kaczmarka oraz Szymona Gołucha.

9. kolejka eWinner II ligi:

Kotwica Kołobrzeg - GKS Jastrzębie 1:0 (0:0)
1:0 - Jakub Bojas 69'

Pogoń Siedlce - Stomil Olsztyn 0:0

Garbarnia Kraków - Hutnik Kraków 4:2 (3:1)
1:0 - Adam Żak 10'
2:0 - Bartłomiej Purcha (k.) 14'
2:1 - Patryk Serafin 28'
3:1 - Adam Żak 43'
3:2 - Mark Assinor 81'
4:2 - Thomas Pranica 85'

Olimpia Elbląg - Wisła Puławy 2:1 (0:0)
0:1 - Adrian Paluchowski 52'
1:1 - Kamil Wenger (k.) 68'
2:1 - Jan Sienkiewicz 89'

Górnik Polkowice - Lech II Poznań 3:3 (2:2)
0:1 - Patryk Gogół 2'
0:2 - Maksym Czekała 35'
1:2 - Dominik Pisarek 38'
2:2 - Jarosław Ratajczak 44'
3:2 - Dawid Burka 66'
3:3 - Krystian Sanocki 70'

Polonia Warszawa - Siarka Tarnobrzeg 3:1 (0:0)
0:1 - Szymon Lewicki 51'
1:1 - Michał Fidziukiewicz 60'
2:1 - Marcin Kluska 73'
3:1 - Marcin Pieńkowski 88'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Polonia Warszawa 34 18 11 5 57:36 65
2 Znicz Pruszków 34 18 5 11 49:37 59
3 Kotwica Kołobrzeg 34 17 8 9 45:33 59
4 Stomil Olsztyn 34 14 15 5 51:32 57
5 Wisła Puławy 34 16 8 10 56:38 56
6 Motor Lublin 34 15 10 9 52:37 55
7 KKS 1925 Kalisz 34 15 9 10 63:45 54
8 Pogoń Siedlce 34 13 9 12 41:42 48
9 Olimpia Elbląg 34 12 11 11 40:36 47
10 GKS Jastrzębie 34 13 8 13 41:45 47
11 Lech II Poznań 34 10 12 12 45:60 42
12 Hutnik Kraków 34 10 10 14 41:48 40
13 Radunia Stężyca 34 10 9 15 47:57 39
14 Zagłębie II Lubin 34 11 5 18 44:68 38
15 Górnik Polkowice 34 10 7 17 46:52 37
16 Siarka Tarnobrzeg 34 8 9 17 37:57 33
17 Garbarnia Kraków 34 9 5 20 52:65 32
18 Śląsk II Wrocław 34 8 7 19 38:57 31

Czytaj także: Totalna demolka w pucharowym meczu Wisły Kraków
Czytaj także: Gol marzeń rozstrzygnął Wielkie Derby Śląska

Źródło artykułu: