Juliusz Letniowski wraca do Poznania. "Trzeba wspiąć się na wyżyny"

Materiały prasowe / Widzew.com / Marcin Bryja / Na zdjęciu: Juliusz Letniowski
Materiały prasowe / Widzew.com / Marcin Bryja / Na zdjęciu: Juliusz Letniowski

- Nasz sparing, który graliśmy w czerwcu w Poznaniu pokazał, że można było z Lechem grać w piłkę, wychodzić spod pressingu i cieszyć się grą - mówi przed meczem z Kolejorzem Juliusz Letniowski, pomocnik Widzewa Łódź.

Czerwono-biało-czerwoni mogą jeszcze odczuwać trudy środowego spotkania Fortuna Pucharu Polski z KKS-em Kalisz. Przegrali go po serii rzutów karnych, choć po 120 minutach walki na tablicy wyników widniał rezultat... 5:5.

- Emocje podczas karnych po takim meczu na pewno nam towarzyszyły, ale każdy z nas podchodząc do jedenastki wie, jak chce uderzyć i uważam, że to nie karne zadecydowały o naszej porażce. Będziemy musieli przeanalizować sytuacje, w których straciliśmy bramki. Musimy wynieść z tego lekcję, bo to jest niedopuszczalne. Szacunek dla wszystkich chłopaków, że podnieśliśmy się przy 3:0, bo to nie jest łatwe. Potem dostawaliśmy kolejne bramki, w tym dwa karne, a mimo to pokazaliśmy charakter - uważa Juliusz Letniowski.

Jak zapewnia gracz Widzewa Łódź, przygotowanie fizyczne jego drużyny jest na tak dobrym poziomie, że w niedzielę kibice beniaminka nie powinni się o to martwić. W czerwcu zespół trenera Janusza Niedźwiedzia rozegrał mecz kontrolny z Lechem Poznań. Łodzianie przegrali wówczas 1:2.

ZOBACZ WIDEO: 3 mln odtworzeń! Tego gola można oglądać w nieskończoność

- Sparing w Poznaniu pokazał, że można było z Lechem grać w piłkę, wychodzić spod pressingu i cieszyć się grą. Mecz ligowy to na pewno co innego, ale pokazaliśmy się wtedy z dobrej strony i wierzę, że tak samo będzie w niedzielę - zapowiedział piłkarz na przedmeczowej konferencji prasowej.

Letniowski przez półtora sezonu występował w drużynie Kolejorza. Później przez Arkę Gdynia trafił do Łodzi. Ustępstw - jak zapowiada - na boisku nie będzie.

- Gramy ze świetnym zespołem. Chwilę tam grałem, więc mam pewien sentyment, ale przygotowuję się jak do każdego innego spotkania - za ten mecz również są trzy punkty. Podejdziemy do tego starcia z szacunkiem do rywala, bo to mistrz Polski i mają świetnych zawodników. Wiemy, że to będzie ciężka przeprawa i jeśli nie damy z siebie wszystkiego i nie pokażemy tego co najlepsze, to nie wygramy. Musimy podejść w stu procentach zmobilizowani w ofensywie i defensywie i wierzę, że wywieziemy korzystny wynik - przekonywał gracz Widzewa.

Początek spotkania Lech Poznań - Widzew Łódź w niedzielę o 17:30. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Czytaj też: Odmieniony Lech Poznań. U mistrza Polski wreszcie widać optymizm

Komentarze (0)