[tag=614]
Manchester United[/tag] dosyć niespodziewanie pokonał Arsenal FC w szóstej kolejce Premier League. Goście przyjechali na Old Trafford jako liderzy tabeli. Po tym meczu na pewno została mocno zmącona ich pewność siebie.
Z kolei po stronie "Czerwonych Diabłów" ten aspekt rósł regularnie w ostatnich tygodniach. Zespół prowadzony przez Erika ten Haga podchodził do pojedynku z Arsenalem po serii trzech zwycięstw z rzędu. Gospodarze za cel wzięli sobie podtrzymanie tej passy, udało się to osiągnąć.
Nie byłoby to możliwe bez doskonałej postawy zespołu w ofensywie. United oglądało się naprawdę dobrze, a to w ostatnich kilkunastu miesiącach nie było formalnością. Nowy szkoleniowiec zdaje się powoli nadawać swój sznyt temu zespołowi a przede wszystkim odbudowywać gwiazdy.
ZOBACZ WIDEO: Bramkarz nawet się nie ruszył! Zrobił to jak akrobata
Taką niewątpliwie jest Marcus Rashford, który pod wodzą Holendra powoli wraca do formy. - Rashford był genialny. To był wspaniały występ z jego strony. Podchodził do pressingu jako napastnik, ale przede wszystkim podejmował właściwe decyzje. Bardzo się z tego cieszę, bo włożył w to dużo pracy - pochwalił swojego napastnika trener.
Swój debiut w barwach Manchesteru United w tym meczu zanotował Antony, który rozkochał już w sobie kibiców. - Brakowało nam zawodnika na prawe skrzydło. Mamy piłkarzy, którzy mogą tam grać, jak Rashford czy Jadon Sancho, ale obaj wolą lewą stronę. Teraz mamy prawdziwego prawoskrzydłowego. Wiem, jakim Antony może być zagrożeniem. Potrzebowaliśmy jego tempa, dryblingów, ekspresji. Brakuje mu nieco siły, bo opuścił kilka treningów. Ale można już dostrzec jego potencjał - zakończył szkoleniowiec komplementem dla Brazylijczyka.
Teraz Manchester United wejdzie do gry w rozgrywkach Ligi Europy, gdzie w grupie zmierzy się z Realem Sociedad, Omonia Nikozja oraz Sheriffem Tyraspol.
Zobacz też:
Popis Dawida Kownackiego na oczach selekcjonera. Powołanie formalnością?
Kiedy debiut Milika? Trener Juventusu przekazał zaskakującą informację