Wchodzisz na murawę w 46. minucie meczu. W 95. strzelasz decydującego gola na 3:2. W przypływie euforii ściągasz koszulkę. I tu zaczyna się seria niefortunnych zdarzeń...
Arkadiusz Milik, bo o nim mowa, bardzo szybko przebył drogę z nieba do piekła. Polak mógł być bohaterem Juventusu, jednak ostatecznie został jedynie z czerwoną kartką.
Wszystko zaczęło się od wspomnianego ściągnięcia koszulki, za co Polak obejrzał drugie w tym meczu "żółtko" i musiał opuścić boisko. Po chwili natomiast prowadzący to spotkanie Matteo Marcenaro zarządził analizę VAR, bo na spalonym przy strzale Milika był Leonardo Bonucci. Po przyjrzeniu się powtórką arbiter zdecydował się anulować gola i wynik powrócił do stanu 2:2. To natomiast było przyczynkiem do dalszych awantur.
Ostatecznie, poza Milikiem, z czerwonymi kartkami mecz zakończyli Federico Fazio, Juan Cuadrado oraz Massimiliano Allegri. To trzeba zobaczyć!
CO TU SIĘ STAŁO!?
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 11, 2022
- Gol Arka Milka na wagę zwycięstwa w ostatnich minutach
- Druga żółta kartka za zdjęcie koszulki
- VAR
- Bramka zostaje anulowana
- Kolejne czerwone kartki#włoskarobota pic.twitter.com/IXiU6w673F
Czytaj także:
- Xavi był pod wrażeniem. "Jest na poziomie najlepszego Neymara"
- To on obejmie Chelsea? Wiele na to wskazuje
ZOBACZ WIDEO: Co robi Krzysztof Piątek? "Przypomina mi jednego byłego piłkarza"