O transferze Bernardo Silvy do FC Barcelony w pewnym momencie było naprawdę głośno. W mediach pojawiały się nawet informacje, że Katalończycy ustalili już kwotę wykupu z Manchesterem City. Jednak ostatecznie transfer spalił na panewce ze względu na problemy finansowe klubu z Camp Nou.
"Barca" miała kłopoty z rejestracją sprowadzonych wcześniej zawodników. Dopiero po zgłoszeniu Julesa Kounde do Primera Division zdecydowała się mocniej docisnąć w temacie sprowadzenia portugalskiego pomocnika. W ostatni dzień okna transferowego została złożona oferta wykupu gracza, ale wtedy było już za późno.
Jednak Barcelona nie zapomina o 28-latku. Z informacji podawanych przez kataloński dziennik "SPORT" wynika, że latem 2023 roku klub planuje ofensywę transferową w sprawie zawodnika Manchesteru City.
Sam piłkarz cały czas bardzo chętnie dołączyłby do klubu z Camp Nou. Nie jest tajemnicą, że jednym z jego marzeń jest gra w Barcelonie. Jego obecny pracodawca też nie planował stawiać mu wielkich przeszkód w przypadku dobrej oferty ze strony katalońskiego klubu.
Pep Guardiola wiele razy powtarzał, że "Obywatele" nie będą na siłę zatrzymywali u siebie zawodników, którzy chcą zmienić klub. Zatem za rok "Blaugrana" wróci do tematu Portugalczyka i jeśli złoży dobrą ofertę, nie powinna mieć problemu z jego sprowadzeniem.
Czytaj też:
Ukraiński gigant komentuje ruch UEFA
Świat sportu reaguje na śmierć królowej
ZOBACZ WIDEO: Oceniamy transfer Milika. "Zyska na tym kadra"