Pojechał 1000 km na mecz Ligi Mistrzów i wylądował w szpitalu. Miał dziurę w karku

PAP/EPA / GUILLAUME HORCAJUELO / Na zdjęciu: kibice Eintrachtu Frankfurt
PAP/EPA / GUILLAUME HORCAJUELO / Na zdjęciu: kibice Eintrachtu Frankfurt

Do skandalicznych scen doszło przed meczem Ligi Mistrzów Olympique Marsylia - Eintracht Frankfurt. Jeden z kibiców gości dostał racą wprost w szyję i został odwieziony na oddział intensywnej terapii.

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem meczu pomiędzy Olympique Marsylia i Eintrachtem Frankfurt sporo pracy na stadionie miały służby porządkowe. Między kibolami obu drużyn doszło do ostrych starć, w wyniku których poszkodowanych zostało kilka osób.

Historię jednego z nich opisał niemiecki "Hessenschau". Michael wraz ze swoją partnerką Christiną przebyli 1000 km na południe Francji, by na żywo obejrzeć mecz Ligi Mistrzów. Niestety jeszcze przed spotkaniem mężczyzna wylądował na oddziale intensywnej terapii po tym, jak został trafiony racą w szyję.

Tuż po uderzeniu poszkodowany miał w karku dziurę, z której lała się krew. Dokładne badania wykazały złamanie kręgu szyjnego i trzech żeber, do czego najprawdopodobniej doszło w wyniku upadku na schody.

- Byłam z nim na oddziale intensywnej terapii do 3 nad ranem. Reaguje, nie był nieprzytomny ani przez sekundę, ale nie radzi sobie zbyt dobrze. Przede wszystkim jest w głębokim szoku, bo nie może poruszyć ręką - poinformowała Christina.

Według relacji mediów, niektórzy kibole Eintrachtu mieli pokazywać rywalom nazistowskie gesty. Później rzucili racę w kierunku trybun francuskiej drużyny (zobacz TUTAJ), a ci odpowiedzieli tym samym. W ruch miały pójść także małe przedmioty, w tym piłki golfowe.

Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Eintrachtu Frankfurt 1:0. Więcej o spotkaniu przeczytasz TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: Ponad 5 mln wyświetleń. Film z gwiazdorem robi furorę

Komentarze (0)