Nadszedł ten moment. Sergio Busquets, kolejny z piłkarzy, którzy byli częścią wielkiej FC Barcelony na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, zakończy swoją przygodę z tym klubem.
"Sergio Busquets jest gotów zawiesić swoje buty w Barcelonie 30 czerwca 2023 roku, w dniu, w którym kończy się jego obecny kontrakt" - pisze kataloński "Sport".
34-latek w pierwszej drużynie "Dumy Katalonii" pojawił się w 2008 roku. Swój debiut zaliczył 13 września, gdy Pep Guardiola desygnował go do gry w starciu z Racingiem Santander.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie do wiary! Zobacz, co wyprawiał ten bramkarz
Od tego czasu rozegrał w jej barwach 685 spotkań i zdobył m.in. osiem tytułów mistrza Hiszpanii, siedem pucharów tego kraju i trzykrotnie cieszył się z triumfu w Lidze Mistrzów.
Busquets ma łatkę profesjonalisty pełną parą, który nigdy nie odpuszcza i zawsze daje z siebie wszystko dla dobra drużyny. Z Barceloną - po piętnastoletniej przygodzie - chciałby się pożegnać w stylu Xaviego, czyli obecnego trenera klubu. Ten w 2015 roku zrobił to po zdobyciu potrójnej korony.
Co ważne, Hiszpan nie zamierza jednak kończyć kariery. Najpewniej obierze kierunek na Major League Soccer i Inter Miami, które próbowało go ściągnąć już przed bieżącym sezonem. Busquets chciał jednak wypełnić kontrakt w Katalonii.
Co ciekawe Xavi niezbyt przychylnie patrzy na takie rozwiązanie i stratę swojego bądź co bądź nadal kluczowego pomocnika. Ten najchętniej zatrzymałby swojego byłego kolegę z linii pomocy Barcelony na jeszcze jeden sezon. Wydaje się jednak, że to będzie bardzo trudne do zrealizowania...
Zobacz także:
Wyzywali go od małp. Jest stanowcza reakcja klubu
Kolejna burza w Bayernie. Nowy gracz dolał oliwy do ognia
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)