Kolejny rywal pokazał reprezentacji Polski miejsce w szeregu. W czerwcu dwukrotnie przegraliśmy z Belgią, w tym raz bardzo wysoko (1:6), a teraz wyraźnie lepsza była Holandia. Podopieczni Louisa van Gaala wykorzystali swój potencjał w przeciwieństwie do naszej drużyny, która poza kilkoma przebłyskami nie pokazała w czwartkowy wieczór nic wielkiego.
Obie akcje, po których padły bramki, reprezentacja Holandii rozegrała po profesorsku. Najpierw Cody Gakpo trafił do siatki po wymienieniu 21 podań przez kolegów z drużyny, a w drugiej połowie kolejną świetną akcję wykończył Steven Bergwijn. Holendrzy w obu przypadkach zabawili się z polską obroną.
Nasz zespół miał kilka okazji do strzelenia gola, ale były to pojedyncze zrywy. Najlepszą sytuację zmarnował w drugiej części spotkania Arkadiusz Milik, kiedy po podaniu Przemysława Frankowskiego przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Porażka z Holandią sprawia, że Polska nie jest jeszcze pewna utrzymania dywizji A Ligi Narodów. Do tego celu potrzebny nam jest remis w niedzielnym spotkaniu z Walią.
Zobacz skrót meczu Polska - Holandia:
Czytaj także:
Holendrzy nie mają wątpliwości. "Polacy pozwolili prawie na wszystko"
ZOBACZ WIDEO: Meksykanie nie przyjechali na zwiady. "Liczył się tylko jeden temat"