To nie był udany występ reprezentacji Polski. W meczu Ligi Narodów Biało-Czerwoni nie mieli żadnych argumentów i przegrali na PGE Narodowym z Holendrami 0:2.
Jan Tomaszewski w swoim stylu skomentował występ naszej kadry. Jego zdaniem jej głównym problemem jest... Czesław Michniewicz.
W opinii byłego reprezentanta Polski ten zupełnie nie panuje nad tą drużyną, nie ma na nią pomysłu i nie ma autorytetu wśród piłkarzy. Nadaje się więc wyłącznie... do zmiany.
ZOBACZ WIDEO: Meksykanie nie przyjechali na zwiady. "Liczył się tylko jeden temat"
- Jest to niemożliwe żeby Robert Lewandowski i kilku zawodników podczas spotkania wyrażało swoją frustrację i zachowywali się jak policjanci na skrzyżowaniu. Od tego jest trener. Od tego jest taktyka przedmeczowa - powiedział Tomaszewski w "Super Expressie".
To w jego opinii oznaka braku respektu do trenera, bo w klubach na takie zachowanie żaden z naszych graczy by sobie nie pozwolił. - Oni tam są wszyscy pod skrzydłami najlepszych trenerów świata. Jak trener coś powie, to jest świętość. A u nas? Oni nie wiedzą co mają grać - dodał.
Zwrócił też uwagę, że nie może być sytuacji, że Robert Lewandowski podbiega do selekcjonera i tłumaczy z boiska, że coś trzeba zmienić bo to nie działa.
- Ta drużyna nie ma żadnych perspektyw na jakiś sukces w Katarze - dodał Tomaszewski. - PZPN musi pójść śladami PZPS czy PZKosz i zatrudnić do reprezentacji prawdziwych fachowców. Ja wiem, że są drodzy, ale proszę państwa. My jesteśmy za biedni, żeby tanio kupować.
W żaden sposób nie przemawia, że kadra Michniewicza nadal jest w budowie. - Jak to słyszę, to mnie krew zalewa - wypalił. - Budować to można drużynę klubową, natomiast reprezentacji się nie buduje. Albo się ją ma, albo się jej nie ma. A my mamy zawodników najlepszych w historii, ale nie mamy drużyny. I czyja to jest wina?
Polakom w Lidze Narodów został niedzielny mecz w Cardiff z Walią. Potem impreza roku, czyli mistrzostwa świata w Katarze na przełomie listopada i grudnia. Tam w fazie grupowej zagramy z Meksykiem, Argentyną i Arabią Saudyjską.
Zobacz także:
Polacy brutalnie sprowadzeni na ziemię. Czerwony alarm przed mundialem
Tak to nie może wyglądać. Gorzkie słowa Lewandowskiego po Holandii