Nie do wiary! Anglia zdegradowana do dywizji B

Włosi pokonali Anglię 1:0 w meczu 5. kolejki Ligi Narodów. Anglicy byli bezradni przez większość spotkania, a taki wynik oznacza ich spadek do dywizji B. Gareth Southgate i jego zawodnicy mają o czym myśleć.

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Na zdjęciu od lewej: Harry Kane oraz Leonardo Bonucci PAP/EPA / MATTEO BAZZI / Na zdjęciu od lewej: Harry Kane oraz Leonardo Bonucci
Prawdopodobnie przed startem rozgrywek nikt nie przewidziałby takiego scenariusza, ale w piątkowy wieczór reprezentacja Włoch wbiła gwóźdź do trumny Anglików. Gol strzelony przez Giacomo Raspadoriego sprawił, że Anglia definitywnie żegna się z dywizją A Ligi Narodów.

Dzięki wygranej z Niemcami na pierwszym miejscu w grupie z dorobkiem dziesięciu punktów znajduje się reprezentacja Węgier. Włosi mają osiem punktów, Niemcy sześć, z kolei Anglia zostaje z zaledwie dwoma punktami. A do rozegrania została jedna kolejka.

Mocno pokpili sprawę zawodnicy Garetha Southgate'a. Grali bardzo spokojnie, jakby myśleli, że spotkanie samo się wygra. I też chyba nie do końca zdawali sobie sprawę z sytuacji w tabeli. Musieli zgarnąć pełną pulę, by myśleć o utrzymaniu. Co prawda remis jeszcze w pełni ich nie skreśla, ale bardzo mocno komplikuje sprawę. Przypomnijmy, że w przypadku równej liczby punktów o kolejności w tabeli decyduje bilans bezpośrednich starć, a następnie bilans bramkowy.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski sam był tym zaskoczony. "Nikt nie miał takiego wejścia"

Anglicy nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w piątkowy wieczór. Byli zespołem słabszym i naprawdę trudno przypomnieć sobie jakąkolwiek konkretną sytuację w ich wykonaniu. Jeśli były jakieś próby, to raczej z przypadku.

Parę razy szarpnął Harry Kane, w oczy rzuca się sytuacja z 77. minuty, gdy oddał dwa mocne strzały z ostrego kąta, jednak w obu przypadkach nie popełnił błędu Gianluigi Donnarumma. Takich akcji gości było jednak zdecydowanie zbyt mało, by ci mogli myśleć o korzystnym rezultacie. W doliczonym czasie z kilku metrów niecelnie główkował jeszcze Jude Bellingham.

Włosi mieli mocny początek, aktywny był m.in. Federico Dimarco i to po jego dośrodkowaniu groźnie główkował Gianluca Scamacca, gdy kapitalną interwencją popisał się Nick Pope. Z biegiem czasu podobnych akcji było mniej, choć w przekroju całego spotkania trudno kwestionować zwycięstwo gospodarzy.

Długo wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, ale sprawy w swoje ręce (a w zasadzie nogi) wziął Raspadori i ładnym strzałem z piętnastu metrów wprawił w ekstazę włoskich kibiców. W końcówce Włosi mieli jeszcze parę szans na podwyższenie wyniku, lecz zabrakło zimnej krwi.

Włochy - Anglia 1:0 (0:0)
1:0 Giacomo Raspadori 68'

Składy:

Włochy: Gianluigi Donnarumma - Francesco Acerbi, Leonardo Bonucci, Rafael Toloi - Giovanni Di Lorenzo, Nicolo Barella (63' Tommaso Pobega), Jorginho (89' Emerson Palmieri), Bryan Cristante, Federico Dimarco (89' Davide Frattesi) - Giacomo Raspadori (81' Manolo Gabbiadini), Gianluca Scamacca (63' Wilfried Gnonto).

Anglia: Nick Pope - Kyle Walker (72' Luke Shaw), Eric Dier, Harry Maguire - Reece James, Jude Bellingham, Declan Rice, Raheem Sterling, Phil Foden, Bukayo Saka (71' Jack Grealish) - Harry Kane.

Żółte kartki: Bonucci, Di Lorenzo (Włochy) oraz Grealish (Anglia).

Sędzia: Jesus Gil Manzano (Hiszpania).

CZYTAJ TAKŻE:
Dramat Polaków w końcówce meczu z Niemcami. Decydowały trzy minuty
Zimny prysznic dla Polski U-21 w debiucie Michała Probierza

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×