W poniedziałkowy wieczór FC Barcelona opublikowała oficjalny komunikat ws. stanu zdrowia Ronalda Araujo. Piłkarz przejdzie w środę operację ścięgna przywodziciela długiego w prawym udzie. Kontuzji nabawił się w meczu towarzyskim Urugwaj - Iran. Musiał wówczas opuścić plac gry już w piątej minucie pojedynku. Przerwa od gry może potrwać w tym przypadku nawet trzy miesiące.
Araujo nie pojedzie zatem na mistrzostwa świata, a trener Barcelony - Xavi będzie miał ból głowy. Araujo jest bowiem zawodnikiem trudnym do zastąpienia. To filar zespołu.
Na pocieszenie Barcelona otrzyma od FIFA rekompensatę finansową. Wszystko przez Program ochrony zawodników FIFA. Kwota wynagrodzenia jest wyliczana na podstawie zarobków piłkarza w klubie.
ZOBACZ WIDEO: Oceny po meczu Walia - Polska. "Zadanie zostało wykonane"
Dziennik "Sport" poinformował, że jeśli rehabilitacja Urugwajczyka potrwa więcej niż 28 dni, to FIFA zapłaci Blaugranie 20 458 euro za każdy dzień absencji tego zawodnika.
Tym samym za miesiąc nieobecności Araujo Barcelona otrzyma ponad 613 tys. euro. Jeśli natomiast sprawdzi się najgorszy scenariusz i Urugwajczyk będzie pauzował trzy miesiące. To wówczas FIFA prześle na konto hiszpańskiego zespołu ponad 1,8 mln euro.
FIFA zapłaci Barcelonie 20.458 euro za każdy dzień nieobecności Ronalda Araújo. [@sport]
— BarcaInfo (@_BarcaInfo) September 26, 2022
Czytaj także:
Były gwiazdor Barcelony może zostać trenerem Kozłowskiego i Białka