Szwedzka federacja piłkarska ogłosiła, że ich rozgrywki U-21 mężczyzn i U-19 kobiet staną się poligonem doświadczalnym dla rewolucyjnego pomysłu FIFY. Zakłada on zupełnie inną interpretację spalonego niż ta, z którą mamy teraz do czynienia.
Zmiana ma na celu pobudzić do jeszcze częstszych ataków. Zgodnie z nią nie może zostać odgwizdana pozycja spalona, gdy jakakolwiek część ciała atakującego (poza ramieniem) znajdzie się w decydującej o przewinieniu linii wyprowadzonej od zawodnika broniącego. Poprzednio każda kończyna wysunięta poza ramię obrońcy (w momencie podania) kończyła się przerwaniem akcji.
- FIFA wybrała nas, ponieważ mają duże zaufanie do szwedzkiego futbolu i jego struktury organizacyjnej. Poza tym wydaje mi się, że jesteśmy jedynym krajem na całym świecie, który transmituje mecze U-19. Mamy zatem nagrania z rundy wiosennej i wkrótce będziemy mogli porównać je do starć z rundy jesiennej, które rozegramy zgodnie z nową regułą - powiedział Per Widen, dyrektor ds. rozwoju w szwedzkiej federacji piłkarskiej, cytowany przez "Aftonbladet".
Pomysłodawcą tej rewolucyjnej zmiany jest Arsene Wenger. Francuz przez 22 lata prowadził pierwszą drużynę Arsenalu, a teraz piastuje funkcję szefa globalnych prac rozwojowych we wspomnianej, światowej federacji.
Na razie rozwiązanie to pełni rolę "prototypu". Nie poznaliśmy daty, kiedy możemy spodziewać się zastosowania go w pozostałych rozgrywkach.
Był w szoku, gdy zobaczył, co żona nagadała w mediach. "Nie byłem taką kanalią"
Listkiewicz wbił szpilkę Bońkowi. Tak z niego zażartował
ZOBACZ WIDEO: Kto zawiódł w kadrze? Jemu mówimy "nie"