10 czerwca Paulo Sousa stracił posadę w Brazylii. Miał poprowadzić Flamengo Rio de Janeiro do sukcesów, ale jego angaż okazał się kompletnym niewypałem.
Niedawno Portugalczyk zaczął być wymieniany jako kandydat do prowadzenia klubów z Serie A. Najpierw łączono go z Bologna FC, a w niedzielę "Repubblica" wskazała go jako potencjalnego następcę Massimiliano Allegriego w Juventusie (więcej TUTAJ>>). Teraz pojawiła się kolejna opcja.
- Dostałem informację z pierwszej ręki. Nie wykluczam, że "Siwy bajerant" (pseudonim, który Sousa otrzymał w Polsce - przyp. red.) będzie wkrótce trenerem Hellas Werona - powiedział Mateusz Borek w programie "Moc Futbolu" w Kanale Sportowym.
ZOBACZ WIDEO: Niecodzienna decyzja Kownackiego. Co na to Michniewicz?!
We Włoszech napisał o tym dziennikarz Nicolo Schira. "To będzie poniedziałek refleksji w Weronie. Posada Gabriele Cioffiego nie jest zbyt stabilna" - poinformował Schira na Twitterze, wymieniając dwóch kandydatów: Paulo Sousę i Davide Ballardiniego (ten drugi do listopada 2021 r. prowadził Genoę).
Zdaniem Schiry, Sousa ma dobre relacje z prezydentem Hellasu Maurizio Settim, z kolei Ballardini może liczyć na poparcie dyrektora sportowego klubu z Werony Francesco Marroccu.
Hellas Werona w słabym stylu rozpoczął sezon Serie A. W siedmiu meczach drużyna Cioffiego zdobyła tylko pięć punktów i zajmuje 17. miejsce, tuż nad strefą spadkową. W zespole jest dwóch Polaków: Paweł Dawidowicz i Mateusz Praszelik.
Przypomnijmy, że Paulo Sousa prowadził w 2021 r. reprezentację Polski. Na mistrzostwach Europy Biało-Czerwoni nie wyszli z grupy, zajmując w niej ostatnie miejsce. W grudniu 2021 r. trener poprosił PZPN o rozwiązanie kontraktu - po tym, jak otrzymał ofertę z Flamengo.
Czytaj także: Odnalazł się dawno niewidziany Paulo Sousa