Jednostronny mecz w Liverpoolu. Rangersi nie dojechali

Getty Images / Ian MacNicol / Mohamed Salah w akcji
Getty Images / Ian MacNicol / Mohamed Salah w akcji

Liverpool bardzo pewnie pokonał Rangersów 2:0 w meczu 3. kolejki Ligi Mistrzów. Pięknego gola bezpośrednio z rzutu wolnego strzelił Trent Alexander-Arnold. W żadnym momencie spotkania wygrana gospodarzy nie była zagrożona.

W tym artykule dowiesz się o:

Sytuacja w grupie A Ligi Mistrzów powoli zaczyna się klarować. O dwa miejsca premiowane awansem do fazy pucharowej walczyć będą Napoli oraz Liverpool, które we wtorkowy wieczór solidarnie wygrały swoje spotkania i są na dwóch czołowych miejscach w tabeli.

Liverpool bez najmniejszych problemów ograł Rangers FC 2:0. Był zespołem wyraźnie lepszym, przede wszystkim ukierunkowanym na grę do przodu. Tego nie można powiedzieć o Rangersach, dla których przedostanie się na połowę rywala graniczyło z cudem. I prawdę mówiąc, gdyby tylko skuteczniejszy był Darwin Nunez, to The Reds już do przerwy powinni prowadzić różnicą dwóch, a może nawet trzech goli. A tak oglądaliśmy tylko jedno trafienie. Ale za to jakie. Trent Alexander-Arnold popisał się fantastycznym strzałem z rzutu wolnego w samo okienko.

Co nie udało się w pierwszej połowie (mowa o podwyższeniu wyniku), udało się niedługo po przerwie. Luis Diaz po indywidualnej akcji wywalczył rzut karny, a pewnym egzekutorem okazał się Mohamed Salah.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ to zrobił! Ten film ma ponad 800 tys. wyświetleń

Gospodarze mieli sporo sytuacji i choć finalnie dość łatwo zgarnęli komplet punktów, to Juergen Klopp pewnie będzie miał trochę zastrzeżeń do swoich zawodników, bo ci byli bardzo nieskuteczni. W końcówce tempo spotkania trochę spadło. Liverpool nie musiał atakować, fragmentami jakby chciał wymusić na rywalach grę w ataku pozycyjnym, jednak ci nie byli do tego zbyt chętni. Alisson miał bardzo spokojny wieczór w pracy, choć w samej końcówce zrobiło się gorąco pod jego bramką, gdy po strzale rezerwowego Rabbi Matondo futbolówkę z linii wybijał Kostas Tsimikas.

Liverpool FC - Rangers FC 2:0 (1:0)
1:0 Trent Alexander-Arnold 7'
2:0 Mohamed Salah (k.) 53'

Składy:

Liverpool: Alisson - Trent Alexander-Arnold (90+3' Joe Gomez), Joel Matip, Virgil van Dijk, Kostas Tsimikas - Mohamed Salah, Jordan Henderson (70' Fabinho), Thiago Alcantara (81' James Milner), Diogo Jota (69' Roberto Firmino), Luis Diaz - Darwin Nunez (80' Harvey Elliott).

Rangers: Allan McGregor - James Tavernier, Connor Goldson, Ben Davies (81' Glen Kamara), Leon King, Borna Barisić - Malik Tillman (66' Fashion Sakala), John Lundstram, Steven Davies (66' Ryan Jack), Ryan Kent (81' Rabbi Matondo) - Alfredo Morelos (73' Antonio Colak).

Żółte kartki: Alexander-Arnold (Liverpool) oraz Lundstram (Rangers).

Sędzia: Clement Turpin (Francja).

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 SSC Napoli 6 5 0 1 20:6 15
2 Liverpool FC 6 5 0 1 17:6 15
3 Ajax Amsterdam 6 2 0 4 11:16 6
4 Rangers FC 6 0 0 6 2:22 0

CZYTAJ TAKŻE:
Co on narobił?! Koszmarny mecz bramkarza w Lidze Mistrzów [WIDEO]
Niebywała seria Bayernu Monachium. Padł rekord!

Komentarze (0)