Niebywała seria Bayernu Monachium. Padł rekord!

Getty Images / Boris Streubel / Na zdjęciu: Sadio Mane (po prawej) i Dayot Upamecano z Bayernu Monachium
Getty Images / Boris Streubel / Na zdjęciu: Sadio Mane (po prawej) i Dayot Upamecano z Bayernu Monachium

Były klub Roberta Lewandowskiego prezentuje się rewelacyjnie po przerwie na mecze międzynarodowe. Wygrywając 5:0 z Viktorią Pilzno, Bayern Monachium ustanowił nowy rekord Ligi Mistrzów.

W tym artykule dowiesz się o:

Mistrzowie Niemiec grali w kratkę na starcie sezonu, ale wygląda na to, że Julian Nagelsmann wyprowadził drużynę z dołka. Cztery dni temu gracze Bayernu Monachium rozbili Bayer 04 Leverkusen (4:0), a we wtorkowym starciu Ligi Mistrzów z Viktorią Pilzno tylko potwierdzili swoją wysoką formę.

Po 31 minutach monachijczycy prowadzili 3:0 za sprawą Leroya Sane, Serge'a Gnabry'ego oraz Sadio Mane. W drugiej odsłonie Sane skompletował dublet, zaś Eric Choupo-Moting ustalił rezultat.

Podopieczni Nagelsmanna udowodnili swoją wyższość nad czeskim zespołem. Bayern jest niepokonany w 31 meczach fazy grupowej Ligi Mistrzów (28 zwycięstw, 3 remisy). W ten sposób ekipa z Allianz Arena przebiła wyczyn Realu Madryt w elitarnych rozgrywkach (30 meczów bez porażki).

ZOBACZ WIDEO: Kto jest wygranym zgrupowania? "On w końcu czuł się mocny"

W dodatku Bayern wygrał 10 ostatnich spotkań grupowych. Żaden inny zespół nie może pochwalić się taką serią.

W grupie C Bawarczycy rywalizują także z FC Barceloną Roberta Lewandowskiego i Interem Mediolan. Przesądzone jest, że Bayern utrzyma się na fotelu lidera po trzech seriach gier.

Czytaj także:
Deklasacja w Monachium. Bayern nie miał litości
Zasłużył na to. Krychowiak z pierwszym wyróżnieniem

Komentarze (4)
avatar
Daria Marciocha
4.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ach ci Niemcy blondyni o niebieskich oczach 
avatar
Adela Rozen
4.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A to ten sam Bayern co płakał (ale ze śmiechu), jak sprzedawał magistra? :-) 
avatar
Rarytasek
4.10.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Uuaaa uaaa ale cisza, nie widać nigdzie fanbojow magistra. Jak tam Barcelona, ponoć przegrała z Interem przed chwilą a magister był kompletnie niewidoczny. 
avatar
juras77
4.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A drużyna magistra na razie cienko, on też cienko, a miał być mężem opatrznościowym Barcelony