Conte apeluje do władz Tottenhamu. "Potrzebujemy transferów"

Getty Images / Alex Grimm / Na zdjęciu: trener Antonio Conte
Getty Images / Alex Grimm / Na zdjęciu: trener Antonio Conte

Tottenham wydał tego lata prawie 170 milionów euro na nowych piłkarzy, jednak zdaniem Antonio Conte to wciąż za mało. "Potrzebujemy transferów" - mówił Włoch po wtorkowym remisie z Eintrachtem Frankfurt w Lidze Mistrzów.

Po świetnym starcie sezonu w wykonaniu Tottenhamu Hotspur i serii siedmiu meczów bez porażki, drużyna Antonio Conte zaczęła miewać wahania formy. W ostatnich czterech spotkaniach "Koguty" wygrały tylko raz, zaliczając przy tym bolesną porażkę 1:3 w derbowym starciu przeciwko Arsenalowi.

Choć we wtorkowy wieczór Tottenham jedynie zremisował z Eintrachtem Frankfurt (0:0) na wyjeździe, Antonio Conte dopatrzył się paru pozytywnych aspektów w występie jego podopiecznych. - Zagraliśmy na dobrej intensywności, odpowiednio naciskaliśmy na rywali w każdym sektorze i kreowaliśmy sobie sytuację - stwierdził Włoch.

Szkoleniowiec "Kogutów" podkreślił, że w zeszłym sezonie jego drużyna nie byłaby w stanie konkurować jednocześnie w Premier League i Lidze Mistrzów. W letnim oknie transferowym do klubu udało się ściągnąć wartościowych piłkarzy, którzy wnieśli odpowiednią jakość do szatni. Władze Spurs wydali blisko 170 milionów euro na nowe nabytki. Po wtorkowym meczu Conte zaapelował jednak do swoich pracodawców, że kolejne zakupy są niezbędne w dalszym procesie budowy zespołu.

- W klubie doskonale wiedzą, że trzeba czasu i cierpliwości, aby cały czas iść naprzód. Jeśli chodzi rynek transferowy... Potrzebujemy więcej wzmocnień, aby osiągnąć dobry poziom. Chcemy być konkurencyjni - podkreślił 53-letni trener.

Kolejne spotkanie Tottenham rozegra już w sobotę przeciwko Brighton and Hove Albion, z którym sąsiaduje w ligowej tabeli. A w środę 12 października "Koguty" ponownie zmierzą się z Eintrachtem, jednak tym razem na własnym boisku.

Zobacz też:
Miarka w Barcelonie się przebrała. To jego koniec?!
Potter docenił napastników Milanu. "Leao robi różnicę"

ZOBACZ WIDEO: Kto zawiódł w kadrze? Jemu mówimy "nie"

Komentarze (0)