Sezon 2022/2023 w PKO Ekstraklasie zdecydowanie lepiej rozpoczęła Wisła Płock. Zespół z Mazowsza w pewnym momencie był nawet liderem tabeli całych rozgrywek, a o jego gwieździe - Rafale Wolskim mówiło się w kontekście gry w reprezentacji Polski. Ostatnie tygodnie nie były jednak tak udane.
Z kolei w bardzo dobrej dyspozycji ostatnio znajduje się Jagiellonia Białystok. Podopieczni Macieja Stolarczyka, choć niżej w tabeli, to byli w lepszej formie. Patrząc na pięć poprzednich meczów dysproporcja była widoczna.
Wisła bowiem wygrała zaledwie dwa z nich. Z kolei "Jaga" nie przegrała żadnego i zwyciężyła trzykrotnie. Oba zespoły na papierze powinny strzelić dużo goli, gdyż w tabeli najskuteczniejszych drużyn znajdowały się na czele.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ to zrobił! Ten film ma ponad 800 tys. wyświetleń
Właściwie żadna z tych teorii nie potwierdziła się już w pierwszej połowie. Nie widzieliśmy na boisku ani dobrej formy gospodarzy, ani wybitnej dyspozycji strzeleckiej, po którejś ze stron.
Zakończyła się ona wynikiem 1:0 dla gości po bardzo bezbarwnych 45 minutach z obu stron. Wydaje się jednak, że za tę część spotkania goście faktycznie zasługiwali na minimalne prowadzenie.
Po przerwie nieco lepiej prezentowała się już Jagiellonia. Widać było przede wszystkim chęci, których w pierwszej połowie na murawie nie było. Podopieczni Macieja Stolarczyka szybko stworzyli sobie kilka całkiem dobrych sytuacji do strzelenia gola, ale nic z tego nie wynikało.
Ostatecznie kluczowy nie pierwszy raz okazał się Jesus Imaz. Hiszpan doskonale odnalazł się w polu karnym gości. Jeden z jego kolegów uderzył z dystansu, piłka odbiła się od obrońcy i spadła pod nogi Imaza. Ten uderzył ją obok interweniującego Kamińskiego i ustalił wynik meczu na 1:1.
Jagiellonia Białystok - Wisła Płock 1:1 (0:1)
0:1 Davo 34'
1:1 Imaz 66'
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol