Los oszczędził reprezentację Polski podczas niedzielnej ceremonii we Frankfurcie nad Menem. W eliminacjach Euro 2024 Biało-Czerwoni zmierzą się z Czechami, Albanią, Wyspami Owczymi oraz Mołdawią.
Przed rozpoczęciem zmagań w kwalifikacjach Polska zagra jeszcze na mundialu w Katarze. Czesław Michniewicz kompletuje kadrę na wielki turniej i na bieżąco monitoruje sytuację swoich podopiecznych.
Występujący w Benevento Calcio Kamil Glik zmaga się z kontuzją mięśniową. - Jestem w kontakcie z Kamilem. Kamil mówi, że odpocznie jeszcze tydzień lub dwa. Myślę, że za chwilę będzie wszystko OK - przekazał Michniewicz w rozmowie z dziennikarzem TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO: Kto zawiódł w kadrze? Jemu mówimy "nie"
Z kolei Piotr Zieliński nie dokończył meczu Ligi Mistrzów z Ajaksem Amsterdam (6:1). Selekcjoner kadry uspokoił polskich kibiców. - Piotrek zszedł w przerwie meczu, bo miał mocne stłuczenie mięśnia łydki, ale w następnej kolejce ma zagrać - poinformował 52-latek.
Michniewicz nikomu nie zamyka drzwi do reprezentacji. Szkoleniowiec ceni umiejętności Krystiana Bielika, jednak nie powołał go na ostatnie mecze Ligi Narodów UEFA. Pomocnik Birmingham City powoli wraca do optymalnej formy.
- Doskonale znamy Krystiana. Jego atutem jest to, że do mistrzostw rozegra najwięcej meczów ze wszystkich kadrowiczów. Chyba siedem. Trzeba się modlić, żeby był zdrowy. Wybieram się do niego w przyszłym tygodniu. To ważny zawodnik, może dać dużo opcji - stwierdził trener.
Czytaj także:
Nie potrafił tego ukryć. Wymowne zachowanie Michniewicza po losowaniu
Kibice mogą już odkładać pieniądze na paliwo (Opinia)