Niepewna posada trenera Lewandowskiego w Radomiaku. Śląsk może pomóc podjąć decyzję

PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Mariusz Lewandowski
PAP / Waldemar Deska / Na zdjęciu: Mariusz Lewandowski

Sobotni mecz Radomiaka Radom ze Śląskiem Wrocław będzie ważny dla obu zespołów. Śląsk spróbuje potwierdzić dobrą formę sprzed tygodnia, z kolei Mariusz Lewandowski postara się dać argument działaczom, by odłożyli plany o zmianie trenera.

Mimo iż oba zespoły zdobyły w tym sezonie tyle samo punktów (po czternaście), to zdecydowanie inne nastroje panują w szatni. Śląsk Wrocław cały czas ma perspektywy, Ivan Djurdjević cieszy się zaufaniem zarządu, z kolei w Radomiaku Radom trudno o jakąkolwiek wizję.

Zaczęło się od tego, że Radomiak podjął absurdalną decyzję o rozstaniu z Dariuszem Banasikiem, który wykręcił z tym zespołem wynik ponad stan, miał fantastyczną rundę jesienną w poprzednim sezonie, ale wobec słabszej dyspozycji na wiosnę stracił pracę. Został więc ofiarą własnego sukcesu. Jego następcą został Mariusz Lewandowski i w tym czasie wygrał pięć z szesnastu spotkań w lidze. Raz coś wygra, raz przegra, natomiast nie widać w drużynie z Radomia jakiegokolwiek pomysłu na grę.

Aktualnie Radomiak notuje serię trzech przegranych z rzędu. W dodatku bez strzelonego gola. Nic więc dziwnego, że zaczęły pojawiać się głosy o niepewnej pozycji trenera Lewandowskiego. Czy w sobotę zagra o posadę? Jeśli Radomiak nie wygra ze Śląskiem, to nie można wykluczyć, że w sztabie szkoleniowym dojdzie do zmian. Inna sprawa, że wtedy Radomiak miałby na utrzymaniu dwóch zwolnionych trenerów, bo przypomnijmy, że cały czas ważną umowę z klubem ma trener Banasik.

- Radomiak jest zespołem, którego nie można lekceważyć. To ciekawa drużyna, zbudowana na obcokrajowcach i choć ostatnie mecze w ich wykonaniu nie były najlepsze, tak bez wątpienia musimy być ostrożni. Nie zmienia to faktu, że jedziemy do Radomia po zwycięstwo - mówił trener Djurdjević na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być samobój roku. Aż złapał się za głowę

Wrocławianie są podbudowani po efektownej wygranej z Górnikiem Zabrze w poprzedniej kolejce. - Mamy prawo się cieszyć, ale nie popadamy w samozachwyt. Jesteśmy skupieni i chcemy wygrywać jeszcze więcej. Zespół ciągle reaguje, nie zawsze w najlepszy sposób, ale sama reakcja jest już istotna. W piłce niezwykle ważna jest powtarzalność i robimy wszystko, by to osiągnąć - dodał szkoleniowiec Śląska.

Trener Lewandowski zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. I choćby z tego względu Radomiak przed meczem ze Śląskiem udał się na krótkie zgrupowanie. Czy pomoże? Przekonamy się w sobotę. Początek spotkania o godz. 12.30.

CZYTAJ TAKŻE:
Coraz lepsza sytuacja kadrowa Warty Poznań. Silny skład na mecz z Jagiellonią Białystok
Co dalej z Ishakiem? Rutkowski szczerze: To nierealne

Komentarze (0)