Powołanie do kadry Mateusza Łęgowskiego spotkało się ze sporym zaskoczeniem. 19-latek zdołał nawet zadebiutować w meczu przeciwko reprezentacji Holandii, wchodząc na ostatnie minuty spotkania.
Utalentowany pomocnik to zawodnik i zarazem wychowanek Pogoni Szczecin. Zdaje się, że "Portowcy" od samego początku mieli na niego swój plan. W 2019 roku zdecydowali się bowiem wypożyczyć go do zespołu U-19 Valencii, gdzie spędził jeden sezon.
Polak bardzo miło wspomina ten okres, co bardzo wyraźnie da się wyczuć w jego ostatniej rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - W Hiszpanii chciałbym jeszcze kiedyś zagrać. To klimat dla mnie, dobrze się tam czułem. Hiszpanie mieli o mnie dobre zdanie, podobało im się, że ciągle się uśmiecham, podchodzę pozytywnie - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: Można oglądać w nieskończoność. Jak on to strzelił?!
Łęgowski rozegrał w tym sezonie w sumie 10 meczów na poziomie PKO BP Ekstraklasy. W ramach nich strzelił jedną bramkę oraz jednokrotnie asystował. Na swoim koncie ma także występ w el. do Ligi Konferencji UEFA. 19-latek odnotował wówczas kilka minut przeciwko KR Reykjavik.
Jego Pogoń jednak nie może dobrze mówić o swojej ligowej sytuacji. W Szczecinie po raz kolejny zapanowały apetyty na mistrzostwo Polski, jednak "Portowcy" zajmują aktualnie dopiero piąte miejsce w tabeli. Do pierwszego Rakowa Częstochowa tracą aż siedem punktów.
Przed podopiecznymi Jensa Gustafssona bardzo trudne wyzwanie. Już 22 października wybiorą się oni na Łazienkowską, aby zmierzyć się z Legią Warszawa. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu o godzinie 17:30.
Władze Barcelony mogą spać spokojnie? Pojawiły się nowe doniesienia
Syn Joana Laporty w tarapatach. Doszło do tego krótko przed El Clasico