Kapitan Realu Madryt nie miał sobie równych w poprzednim sezonie i był beneficjentem zmiany zasad wręczania Złotej Piłki. Po triumfie w Lidze Mistrzów oraz Primera Division, Karim Benzema zgarnął najważniejszą nagrodę w plebiscycie magazynu "France Football".
Kibice mogli być zaskoczeni faktem, że Robert Lewandowski znalazł się tuż za podium klasyfikacji. Wyżej od reprezentanta Polski niespodziewanie sklasyfikowani zostali Sadio Mane i Kevin De Bruyne.
Zwycięzca Złotej Piłki na konferencji prasowej został zapytany o polskiego napastnika. Benzema mówił o nim w samych superlatywach.
ZOBACZ WIDEO: Można oglądać w nieskończoność. Jak on to strzelił?!
- Nie patrzę na Lewandowskiego jak na przeciwnika. Nie skupiam się na żadnej indywidualnej rywalizacji. To mi nic nie daje. Jesteśmy innymi piłkarzami. On zawsze zdobywca mnóstwo bramek, ale na końcu chodzi tylko o mnie. Wychodzę na trening i ciężko pracuję. Uwielbiam to robić - zaznaczył reprezentant Francji.
Benzema osiągnął szczyt formy będąc w zaawansowanym jak na piłkarza wieku. Po odejściu Cristiano Ronaldo to właśnie doświadczony zawodnik stanowi o sile ataku "Królewskich".
- Po skończeniu 30 lat w moim życiu pojawiła się ambicja. Kiedy miałem 22 lata, nie byłem tak ambitny jak dzisiaj - przyznał.
Czytaj także:
Spójrz na minę "Lewego". Tak zareagował
Szok. Podano miejsce Lewandowskiego w Złotej Piłce!