Ostre słowa byłego piłkarza Bayernu. Rozumie Lewandowskiego. "To rynek niewolników"

Getty Images / Alex Caparros oraz Max Maiwald/DeFodi Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i  Giovane Elber
Getty Images / Alex Caparros oraz Max Maiwald/DeFodi Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Giovane Elber

- To otworzyło moje oczy. Futbol częściowo to rynek niewolników. Kluby często robią z zawodnikami to, co im się podoba - mówi były piłkarz Bayernu Giovane Elber. Dodaje też, że rozumie decyzję Roberta Lewandowskiego o odejściu z Bawarii.

W Niemczech wielu kibiców Bayernu Monachium ma żal o to, że Robert Lewandowski zdecydował się odejść z Die Roten. Część nawet nie chce, by został zapamiętany jako legenda klubu, jaką niewątpliwie był. Wszystko to przez ciągnącą się miesiące sagę transferową, w której Polak próbował wymusić odejście. Udało mu się to, ale wcześniej w mediach pojawiło się dużo przecieków oczerniających napastnika.

Dwie dekady wcześniej w takiej samej sytuacji był Giovane Elber. Jak sam przyznaje miał oferty z Realu i Barcelony, ale Bawarczycy nie pozwolili mu wtedy odejść. Wcześniej wbrew swojej woli musiał opuścić VfB Stuttgart

- Nie chciałem tego robić. Ale oferta Bayernu była za bardzo kusząca dla Gerharda Mayer-Vorfeldera (ówczesny prezes klubu - przyp. red.) - opowiada w rozmowie ze sport1.de.

- To otworzyło moje oczy. Futbol częściowo to rynek niewolników. Kluby często robią z zawodnikami to, co im się podoba - dodaje.

ZOBACZ WIDEO: Polskie kluby zarobią na mundialu? "To duża kwota"

Dlatego dobrze rozumie polskiego napastnika, który po ośmiu latach spędzonych w Bawarii, zdecydował się zmienić otoczenie i odejść z Bayernu Monachium. Lewandowski ostatecznie wybrał ofertę FC Barcelony.

- To nie jest naganne zachowanie. Robert to czołowy napastnik, jak Haaland, Benzema czy Mbappe. Zawsze nadchodzi taki moment, kiedy jest czas na zmianę - ocenia Giovane Elber.

Czytaj więcej:
To wywróciłoby wszystko. Szef PSG rozmawiał z "Lewym"
Kandydat na prezydenta zaatakował gwiazdę PSG. "Boi się mnie"

Komentarze (5)
avatar
Adela Rozen
20.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
he he he , "niewolnicy" co zarabiają miliony a ich baby dorabiają na ich plecach a durne fany jeszcze przyklaskują ... 
avatar
Haima Gratta
20.10.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Zawsze można nie podpisać umowy. Ale jak się już podpisze, to wypada dotrzymać warunków umowy. Gdy klub przestrzega zapisów umowy, to jest niewolnictwo? 
avatar
Bobek postrach ogórków
20.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bobek jak halland dobre....:D 
avatar
Toja
20.10.2022
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
To darmozjady a nie niewolnicy