[tag=72565]
Erling Haaland[/tag] minionego lata zamienił niemiecki Dortmund na angielski Manchester. Norweg przeniósł się z Borussii Dortmund do Manchesteru City. "Obywatele" zapłacili za gwiazdora zaledwie 60 milionów euro kwoty odstępnego z tytułu klauzuli zapisanej w kontrakcie.
Mimo tego, że od transferu napastnika minęło zaledwie kilka miesięcy, już mówi się o jego potencjalnym odejściu. Konkretnie wskazuje się na rok 2024, gdy ma zostać aktywowana klauzula odstępnego. Wartość podawana przez media wynosi 200 milionów euro.
Rafaela Pimienta, agentka piłkarza została zapytana właśnie o tę klauzulę. - Dobrą lub złą rzeczą dla prawników jest to, że nie mogą wszystkiego powiedzieć. Nie mogę o tym rozmawiać - odpowiedziała tajemniczo.
ZOBACZ WIDEO: Polskie kluby zarobią na mundialu? "To duża kwota"
Bardziej konkretna była w kwestii potencjalnej przyszłej kwoty transferu Erlinga Haalanda. Tą odpowiedzią zszokowała piłkarski świat. - Jeśli weźmiesz piłkarską wartość, wartość marketingową i wizerunkową razem, to tak wychodzi. Myślę, że Erling może być pierwszym piłkarzem sprzedanym za miliard - zaskoczyła agentka Haalanda.
Prawniczka została zapytana także o potencjalną szansę na przedłużenie kontraktu z Manchesterem City. Kibice "Obywateli" mogą być zadowoleni z tego, co usłyszeli. - Jeśli chcieliby (Manchester City. przyp. red.) dyskutować o nowym kontrakcie bylibyśmy szczęśliwi - powiedziała.
"Erling Haaland will be the first player to achieve a transfer that will be around £1bn."
— Football Daily (@footballdaily) October 21, 2022
Haaland's agent Rafaela Pimenta on the player's worth, a new contract at Man City and a release clause to Real Madrid pic.twitter.com/njMjYpxBDC
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol