Włosi ocenili Szczęsnego i Milika po kompromitacji Juventusu

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Antonio Cotrim / Wojciech Szczęsny
PAP/EPA / Antonio Cotrim / Wojciech Szczęsny
zdjęcie autora artykułu

To już pewne! Juventus po fazie grupowej żegna się z Ligą Mistrzów. Zadecydowała o tym środowa porażka na wyjeździe z Benficą Lizbona 3:4. Włosi zastanawiają się, co Arkadiusz Milik robił... na ławce?

Gracze Juventus FC dokładnie wiedzieli o co toczyć będzie się gra w Lizbonie, ale Benfica miała swój plan na to spotkanie i prowadziła w nim już nawet 4:1!

Finalnie Włosi nieco podreperowali wynik, a swój udział w tym miał Arkadiusz Milik, który pojawił się na boisku z początkiem drugiej połowy.

"Potwierdza się, że jest najskuteczniejszym napastnikiem tego Juventusu. Pytanie brzmi, co robił na ławce..." - pisze o naszym napastniku włoski Eurosport i przyznaje mu notę "6,5".

ZOBACZ WIDEO: Ilu napastników pojedzie na mundial? Piątek czy Kownacki?

Wojciech Szczęsny, pomimo puszczenia czterech goli, nie zasłużył na krytykę. "Uniewinniony z powodu straconych bramek. Jak to mu się ostatnio często zdarza" - napisano i oceniono go na "szóstkę". Dokładnie takie same noty reprezentanci Polski otrzymali od Sky.

"Szczęsny unika upadku" - czytamy w serwisie corrieredellosport.it. "Jeśli Juventus nie upadnie całkowicie, to dzięki jego interwencjom" - dodano.

Nota przy jego nazwisku tutaj to również "szóstka". Zwrócono uwagę, że gdyby nie on, Juventus dostałby jeszcze większy bagaż na drogę.

"Cztery gole zdobyte i nie winić nawet połowy. Co to znaczy? Że wszystko legło w gruzach przed Szczęsnym" - piszcze calciomercato.com oceniając jego występ na "5,5".

Milik zapracował tutaj na "6,5", a w komentarzu czytamy, że skutecznie zmienił grę.

Sofascore wyliczyła Szczęsnemu notę "5,7" (najniższa w Juventusie), z Milikowi "7,2" (taką samą dostał Moise Kean, którego Polak zmienił w przerwie). Jeżeli natomiast chodzi o Whoscored, to tutaj naszego bramkarza oceniono na "5,9", a napastnika na "6,8".

Zobacz także: Sensacyjna porażka Realu Madryt! Grad goli w Paryżu. Mamy kolejnego uczestnika 1/8 finału Ligi Mistrzów

Źródło artykułu: