Legendarny piłkarz krytykuje Lewandowskiego

Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Jest październik, a FC Barcelona już musiała pogodzić się z odpadnięciem z Ligi Mistrzów. Według Thierry'ego Henry'ego, winny takiej sytuacji jest między innymi... Robert Lewandowski.

Po transferze Roberta Lewandowskiego, w FC Barcelonie uwierzono, że zespół będzie w stanie powalczyć o wygraną w Lidze Mistrzów. Tak się jednak nie stanie. Duma Katalonii z rywalizacji w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach odpadła już po fazie grupowej. Z pięciu dotychczasowych spotkań zdołała wygrać tylko jedno, a w środę dostała srogą lekcję od Bayernu Monachium (0:3).

Sprawy mogły się potoczyć inaczej, gdyby w pierwszej połowie sędzia Anthony Taylor utrzymał decyzję o rzucie karnym dla Barcy. Lewandowski w szesnastce został powalony przez Matthijsa de Ligta, a arbiter bez chwili zawahania wskazał na "wapno" i ukarał obrońcę Bayernu żółtą kartkę. Potem jednak zmienił swoją decyzję (więcej TUTAJ-->).

Wielu kibiców FC Barcelony nie zostawia na Xavim suchej nitki. Legendarny piłkarz Thierry Henry broni jednak trenera i wskazuje, że winny jest między innymi Robert Lewandowski, który w dwumeczu z Bayernem nie zdobył żadnego gola.

- Barcelona jest na drugim miejscu w lidze. Wszyscy wiemy, że Lewandowski powinien strzelić gola w Monachium. To nie wina Xaviego, że nie wykorzystał okazji. Nie jest też jego winą, że drużyna nie dostała rzutu karnego w meczu z Interem - podkreśla były napastnik Barcelony.

ZOBACZ WIDEO: Problemy Michniewicza, to oni nie pojadą na MŚ?! Lewandowski pod ścianą - Z Pierwszej Piłki #23

Drużyna pod wodzą Xaviego nie potrafiła wygrać nie tylko z Bayernem, ale też z Realem i Interem. Mimo to posada Katalończyka w dalszym ciągu jest bezpieczna. - Problem w Barcelonie polega na tym, że tam nie ma czasu. Ale gdyby trenerem był ktoś inny, to mielibyśmy teraz wybuch wulkanu - stwierdził Henry.

Kiedy Barca rozegra kolejny mecz? Rywalem będzie Valencia CF, która sklasyfikowana jest na dziewiątym miejscu w tabeli i ma w swoim dorobku 15 punktów. Zespół ten wygrał cztery mecze, trzy zremisował, a w czterech musiał uznać wyższość przeciwników.

Spotkanie Valencia CF - FC Barcelona rozegrane zostanie w sobotę 29 października, a jego początek wyznaczono na godzinę 21:00.

Zobacz także:
Katastrofa! Klęska hiszpańskich drużyn. Liczby nie kłamią

Komentarze (21)
avatar
wojciech126
28.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy o być albo nie być na forum WP Sportowe Fakty decyduje ten sam prymitywny troglodyta, który czyni bezmyślne czystki na pozostałych forach? 
avatar
wojciech126
28.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przepraszam. Gdzie zniknął mój komentarz? 
avatar
kozieł
28.10.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mówili że Anna Sar jest mądrzejsza od kozy a Adela od kury ale to NIEPRAWDA 
avatar
Adela Rozen
28.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Hmm, Henry znany głównie z uznanej dobitki ręką w 2009 roku z Irlandią a później dyskretnie i wstydliwie znika na sporo lat też był taki nadmuchiwany jak magister... :-) 
avatar
Userr
28.10.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
@Anna Sar-2: do ciebie i tak nic nie dotrze, napisałem Ci cos wcześniej. Ani Ty ani reszta troli nie macie i nigdy nie mieliście sensownych argumentów. W kółko jedne i tę same absurdy o dobijan Czytaj całość