Zgrzyty na linii Cristiano Ronaldo - Manchester United rozpoczęły się już latem, kiedy Portugalczyk za wszelką cenę chciał opuścić angielski klub. Ogłosił, że nie interesuje go gra w Lidze Europy, a w Lidze Mistrzów.
W trakcie sezonu dochodziło już do sytuacji, gdzie Ronaldo cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych. Podczas spotkania z Tottenhamem Hotspur (2:0) ostentacyjnie zszedł do szatni jeszcze przed ostatnim gwizdkiem sędziego.
Trener Erik ten Hag za karę nie umieścił go w ogóle w składzie na mecz z Chelsea FC (1:1). Do zespołu Ronaldo powrócił przy okazji czwartkowego starcia w Lidze Europy.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski nawet o tym nie marzył. Ten puchar jest realny
W nim Manchester United podejmował Sheriff Tyraspol. W pierwszej połowie wynik spotkania otworzył Diogo Dalot, a po zmianie stron podwyższył Marcus Rashford.
W 81. minucie bramkarza rywali pokonał jeszcze Ronaldo. Portugalczyk zrezygnował ze swojej tradycyjnej "cieszynki". "Nowa celebracja Ronaldo jest chłodna" - podsumowali dziennikarze ESPN.
Dodajmy, że jego odejście z "Czerwonych Diabłów" jest praktycznie przesądzone. Do transferu, jak informuje "The Sun", ma dojść latem przyszłego roku. Portugalczyka widziałoby u siebie m.in. SSC Napoli Piotra Zielińskiego.
Ronaldo's new celebration is cold pic.twitter.com/VfrLnxcCKt
— ESPN FC (@ESPNFC) October 27, 2022
Czytaj także:
- West Ham United jest bezbłędny w LKE. Kluby Polaków prowadzą w grupach
- Koszmarne informacje z Włoch. Piłkarz Arsenalu dźgnięty nożem