Przełamanie Wisły Kraków. Hiszpanie w rolach głównych

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Wisły Kraków

Wisła Kraków przegrywała w Sosnowcu 0:1, ale dwa piękne gole strzelone przez Luisa Fernandeza sprawiły, że ostatecznie to goście wracają do domu z kompletem punktów. Dla Wisły to pierwsza wygrana w lidze od... 20 sierpnia.

Spotkanie zaczęło się po myśli gospodarzy, którzy szybko wyszli na prowadzenie, a pięknego gola z szesnastu metrów strzelił doświadczony Szymon Pawłowski.

Wisła Kraków problemy z konstruowaniem akcji, druga linia w zasadzie nie istniała, lecz Zagłębie Sosnowiec z bliżej niewyjaśnionego powodu zrobiło niewybaczalną na tym poziomie rzecz - oddało pole gry Wiśle i cofnęło się zbyt głęboko. Z minuty na minutę przewaga gości rosła, były dwie instynktowne, ale i świetne interwencje Michała Gliwy po uderzeniach Angela Rodado i Dawida Szota. W końcu jednak Zagłębie skapitulowało, bo aktywny od samego początku Luis Fernandez łatwo okiwał obrońcę na szesnastym metrze i wyrównał po mocnym strzale w bliższy róg.

To obudziło zespół Wisły. Różnicę zrobiły indywidualności, a na początku drugiej połowy zobaczyliśmy fantastyczną akcję przyjezdnych. Co prawda gola numer dwa strzelił Luis Fernandez, ale największą robotę zrobił w tej sytuacji Angel Rodado, który zanotował cudowną asystę, gdy lekko, technicznie odegrał piłkę i ustawił ją idealnie do strzału swojemu hiszpańskiemu koledze z ataku.

ZOBACZ WIDEO: Dlatego Rafała Gikiewicza nie ma w kadrze. "Irytował"

Przez kilkadziesiąt minut goście kontrolowali wydarzenia na boisku, choć w końcówce nie uniknęli nerwówki. Zagłębie parę razy zagroziło, natomiast nie były to sytuacje stuprocentowe. Takową miał za to rezerwowy Mateusz Młyński, lecz z bliska trafił prosto w Gliwę.

Wisła dowiozła prowadzenie do końcowego gwizdka i trener Radosław Sobolewski mógł odetchnąć z ulgą. Jego zespół wygrał w lidze po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy.

Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 1:2 (1:1)
1:0 Szymon Pawłowski 13'
1:1 Luis Fernandez 39'
1:2 Luis Fernandez 53'

Składy:

Zagłębie: Michał Gliwa - Filip Borowski, Vedran Dalić, Ołeksij Bykow (78' Antoni Kulawiak), Dominik Jończy, Dawid Gojny - Szymon Pawłowski, Wojciech Szumilas, Michał Masłowski (64' Patryk Bryła), Maksymilian Banaszewski (64' Tymoteusz Klupś) - Szymon Sobczak (78' Marek Fabry).

Wisła: Kamil Broda - Dawid Szot, Kacper Skrobański, Joseph Colley, Bartosz Jaroch - Bartosz Talar (69' Mateusz Młyński), Vullnet Basha, Ivan Jelić Balta (85' Kacper Duda), Dor Hugi (85' Michał Żyro) - Angel Rodado, Luis Fernandez (90+5' Krystian Wachowiak).

Żółte kartki: Bykow, Bryła (Zagłębie) oraz Szot (Wisła)..

Sędzia: Patryk Gryckiewicz (Toruń).

[multitable table=1486 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]
CZYTAJ TAKŻE:
Korona w roli królika doświadczalnego. Jako pierwsza zagra z Piastem Vukovicia
"Burzą to, co postawili". Kontrowersje wokół budowy polskiego stadionu

Komentarze (1)
avatar
Robertus Kolakowski
1.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mysle, ze Wisla sie utrzyma. Po za tym to nie wiem.