Wielkimi krokami zbliżają się mistrzostwa świata w Katarze. Reprezentacja Polski zmierzy się w grupie z Argentyną, Meksykiem i Arabią Saudyjską. Celem minimum jest awans do fazy pucharowej, co w poprzednich mundialach nie udawało się Biało-Czerwonym.
Czesław Michniewicz postanowił doradzić się swoich poprzedników, którzy prowadzili naszą kadrę w poprzednich MŚ. Niedawno odwiedził m.in. Antoniego Piechniczka, Jerzego Engela oraz Pawła Janasa.
Byli selekcjonerzy zabrali głos. Dla obecnego szkoleniowca Polski mają proste rady. Paweł Janas zaleca, aby Michniewicz odciął się od mediów.
ZOBACZ WIDEO: Ilu napastników pojedzie na mundial? Piątek czy Kownacki?
- Tylko tyle, aby nie czytał komentarzy, opinii kibiców, by skoncentrował się na swojej robocie. Bo jeśli będzie śledził to, co w mediach, to zwariuje - mówi trener, który pracował podczas MŚ 2006.
Engel z kolei zwraca uwagę na inny problem. Chodzi o doradców, których nie brakuje, gdy nasza drużyna narodowa dostaje się na wielki turniej. Dlatego ostrzega Michniewicza przed...
- Przed samym sobą. Selekcjoner, czy tego chce, czy nie, to ma naciski na różne tematy. Może słuchać wszystkich, ale nie powinien ulegać żadnym wpływom. Grunt to mieć spokojne sumienie - komentuje uczestnik MŚ 2002.
Rywalizację w grupie C rozpoczniemy 22 listopada od starcia z Meksykiem. Potem zagramy z Arabią Saudyjską (26.11), a następnie z Argentyną (30.11).
"Kto to wymyślił?". Nie zostawił suchej nitki na sztabie Michniewicza >>
Otwarty konflikt między Michniewiczem i Tomaszewskim? "Chcę, żeby jego zeznania zostały odtajnione" >>