W poprzednim meczu Bologna zwyciężyła 2:0 z Lecce i było to dopiero pierwsze spotkanie w sezonie, w którym Łukasz Skorupski nie stracił gola. Następnym przeciwnikiem Rossoblu również był beniaminek i reprezentant Polski chciał pójść za uderzeniem i raz jeszcze zachować czyste konto.
Początek starcia był niemrawy. Monza przebudziła się i zagroziła Skorupskiemu strzałem Stefano Sensiego w 24. minucie. Piłka, kopnięta zza pola karnego, przeleciała z wysoką prędkością obok spojenia słupka z poprzeczką. W 39. minucie Skorupski po raz pierwszy interweniował, ale powstrzymanie strzału Matteo Pessiny nie było wyzwaniem.
Bologna miała szansę na zdobycie prowadzenia w 35. minucie. Kombinacja na połowie przeciwnika pozwoliła Joshui Zirkzeemu stanąć oko w oko z bramkarzem Michelem Di Gregorio. Nie miał jednak dużo czasu i postanowił strzelić od razu z powietrza. Efektem błędu technicznego było wykopanie piłki nad poprzeczkę Monzy.
Po 45 minutach oba zespoły miały po dwa celne uderzenia. Poziom widowiska nie zachwycał i trener Monzy zareagował wprowadzeniem jednego rezerwowego w przerwie. Na boisku pojawił się nowy napastnik Gianluca Caprari.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporce: stadiony świata. Tego gola można oglądać bez końca
We fragmencie po przerwie zamiast większej liczby sytuacji podbramkowych, była większa liczba fauli. Jeden z nich był wyjątkowo nonsensowny, ponieważ Michael Aebischer "wyciął" Stefano Sensiego w niegroźnej sytuacji na skraju pola karnego. Za wykonanie jedenastki zabrał się Andrea Petagna i spokojnym strzałem pozbawił Skorupskiego czystego konta. W 57. minucie zrobiło się 1:0 dla Monzy.
Bologna doprowadziła do remisu 1:1 już w 60. minucie, czyli beniaminek nacieszył się prowadzeniem praktycznie przez chwilę. Lewis Ferguson opanował piłkę po rewelacyjnym podaniu przez 60 metrów od Stefana Poscha. W sytuacji sam na sam Michele Di Gregorio już nic nie zdziałał.
Rossoblu obudzili się i po następnym niespełna kwadransie zdobyli prowadzenie 2:1. Zmiennik Riccardo Orsolini dostał dobre podanie od Joshui Zirkzee, a ładna akcja zespołowa doczekała się ładnego wykończenia. Bologna miała przewagę, choć jako pierwsza straciła gola, i w przeciwieństwie do przeciwnika potrafiła ją utrzymać.
AC Monza - Bologna FC 1:2 (0:0)
1:0 - Andrea Petagna (k.) 57'
1:1 - Lewis Ferguson 60'
1:2 - Riccardo Orsolini 73'
Składy:
Monza: Michele Di Gregorio - Giulio Donati, Marlon, Carlos Augusto - Samuele Birindelli, Stefano Sensi (67' Warren Bondo), Nicolo Rovella, Marco D'Alessandro (67' Patrick Ciurria) - Matteo Pessina (80' Mattia Valoti), Filippo Ranocchia - Andrea Petagna (79' Christian Gytkjaer)
Bologna: Łukasz Skorupski - Stefan Posch, Adama Soumaoro, Jhon Lucumi, Andrea Cambiaso (90' Charalampos Lykogiannis) - Gary Medel (63' Nikola Moro), Nicolas Dominguez - Michel Aebischer (62' Riccardo Orsolini), Lewis Ferguson, Musa Barrow (90' Nicola Sansone) – Joshua Zirkzee (75' Roberto Soriano)
Żółte kartki: Marlon, Sensi, Rovella, D'Alessandro (Monza) oraz Aebischer, Medel (Bologna)
Sędzia: Luca Pairetto
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | SSC Napoli | 38 | 28 | 6 | 4 | 77:28 | 90 |
2 | Lazio Rzym | 38 | 22 | 8 | 8 | 60:30 | 74 |
3 | Inter Mediolan | 38 | 23 | 3 | 12 | 71:42 | 72 |
4 | AC Milan | 38 | 20 | 10 | 8 | 64:43 | 70 |
5 | Atalanta Bergamo | 38 | 19 | 7 | 12 | 66:48 | 64 |
6 | AS Roma | 38 | 18 | 9 | 11 | 50:38 | 63 |
7 | Juventus FC | 38 | 22 | 6 | 10 | 56:33 | 62 |
8 | ACF Fiorentina | 38 | 15 | 11 | 12 | 53:43 | 56 |
9 | Bologna FC | 38 | 14 | 12 | 12 | 53:49 | 54 |
10 | Torino FC | 38 | 14 | 11 | 13 | 42:41 | 53 |
11 | AC Monza | 38 | 14 | 10 | 14 | 48:52 | 52 |
12 | Udinese Calcio | 38 | 11 | 13 | 14 | 47:48 | 46 |
13 | US Sassuolo | 38 | 12 | 9 | 17 | 47:61 | 45 |
14 | Empoli FC | 38 | 10 | 13 | 15 | 37:49 | 43 |
15 | US Salernitana 1919 | 38 | 9 | 15 | 14 | 48:62 | 42 |
16 | US Lecce | 38 | 8 | 12 | 18 | 33:46 | 36 |
17 | Spezia Calcio | 38 | 6 | 13 | 19 | 31:62 | 31 |
18 | Hellas Werona | 38 | 7 | 10 | 21 | 31:59 | 31 |
19 | US Cremonese | 38 | 5 | 12 | 21 | 36:69 | 27 |
20 | Sampdoria Genua | 38 | 3 | 10 | 25 | 24:71 | 19 |
Czytaj także: Inter Mediolan postrzelał klubowi Polaka. Nerazzurri gonią najlepszych w Serie A
Czytaj także: Młodzi ratowali Juventus. Trudny mecz dla Arkadiusza Milika