Luka Zarandia rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. Z zespołu odszedł krótko po rozstaniu Korony Kielce z trenerem Leszkiem Ojrzyńskim, z którym Zarandia współpracował wcześniej w Arce Gdynia.
26-letni pomocnik był graczem Arki od 2017 do 2019 roku. W jej barwach potrafił błyszczeć na poziomie PKO Ekstraklasy, a także pomógł w zdobyciu Pucharu oraz Superpucharu Polski.
Po rozstaniu z Arką pomocnik występował w belgijskim Zulte Waregem i kazachskim Tobole Kostanaj. Do Polski powrócił w tym roku, kiedy Korona Kielce walczyła jeszcze o awans do PKO Ekstraklasy.
Sprowadzenie Luki Zarandii okazało się jednak pomyłką transferową. W tym sezonie Gruzin pokazał się w siedmiu meczach PKO Ekstraklasy w roli zmiennika, ale nie pomógł w punktowaniu ani jednym golem. Występ w przegranym 0:1 meczu z Rakowem Częstochowa okazał się ostatnim dla złocisto-krwistych.
Czytaj także: Sześć goli na otwarcie kolejki w PKO Ekstraklasie. Pogoń wypiła nawarzone piwo
Czytaj także: Perfekcyjnie przymierzył. Efektowny gol w PKO Ekstraklasie
ZOBACZ WIDEO: Czy Raków jest już mistrzem? "Nie, ale jeden rywal mu odpadł"