Przed czwartkowym meczem podopieczni Johna van den Broma znajdowali się na miejscu premiowanym awansem. W ostatniej kolejce fazy grupowej "Kolejorz" mierzył się z wyżej notowanym w tabeli grupy C Villarrealem na własnym obiekcie. Poznaniacy potrzebowali punktów, żeby odskoczyć trzeciemu Hapoelowi Beer Szewa.
Mistrzowie Polski stanęli na wysokości zadania. W 27. minucie na listę strzelców wpisał się Kristoffer Velde. Ten sam piłkarz miał duży udział przy trafieniu Michała Skórasia w drugiej części gry. Z kolei reprezentant Polski później ustalił rezultat. W ostatecznym rozrachunku Lech Poznań zwyciężył 3:0 z zespołem "Żółtej Łodzi Podwodnej". Ten wynik można rozpatrywać w kategoriach sensacji.
Przekonująca wygrana z Villarrealem sprawiła, że Lech utrzymał się na drugiej pozycji w stawce grupy C i tym samym zapewnił sobie miejsce w fazie pucharowej Ligi Konferencji Europy.
ZOBACZ WIDEO: Czy Raków jest już mistrzem? "Nie, ale jeden rywal mu odpadł"
Lech przełamał złą passę przedstawicieli PKO Ekstraklasy. To pierwszy polski klub od pięciu lat, który wiosną zagra w europejskich pucharach.
Ostatni raz ta sztuka udała się Legii Warszawa. Przypomnijmy, że stołeczna drużyna w sezonie 2016/17 uplasowała się na trzecim miejscu w swojej grupie Ligi Mistrzów, za plecami Borussii Dortmund i Realu Madryt. Nie potrwała jednak długo jej wiosenna przygoda w Lidze Europy. Warszawianie przegrali 0:1 w dwumeczu 1/16 finału z Ajaksem Amsterdam.
Kto będzie kolejnym przeciwnikiem Lecha w Lidze Konferencji Europy? Losowanie fazy play-off zaplanowano na 7 listopada.
Czytaj także:
Klub Sebastiana Szymańskiego wyszarpał awans w Lidze Europy
Trener RC Lens nie miał dobrych wieści ws. Buksy. Co zrobi Michniewicz?