Można było się spodziewać, że powołania wąskich kadr na mistrzostwa świata w Katarze będą wywoływały wiele emocji. Jednak to co się dzieje w poszczególnych krajach zaczyna nieco szokować. U naszych zachodnich sąsiadów tematem numer jeden jest brak Matsa Hummelsa. Selekcjoner Hansi Flick zrezygnował z 33-latka kosztem 20-letniego zawodnika Southampton FC - Armela Belli-Kotchapa.
Na tej decyzji suchej nitki nie zostawiły dwie legendy niemieckiej piłki - Stefan Effenberg i Torsten Frings. Pierwszy z nich dosadnie napisał, co o tym myśli w felietonie na portalu t-onlinde.de.
"Zdecydowanie zabrałbym ze sobą Hummelsa, ponieważ ostatnio świetnie prezentował się na najwyższym poziomie w Lidze Mistrzów. Zasłużył na nominacje m.in. ze względu na swoje doświadczenie oraz żelazną kondycję" - pisał Effenberg. - "W pełni rozumiem jego frustrację" - wsparł mistrza świata z 2014 roku.
W podobnym tonie wyraża się Torsten Frings. Wicemistrz świata z 2002 roku nie krył zdziwienia tą decyzją. Jego zdaniem to jest nie do wytłumaczenia.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski upomina młodych piłkarzy Barcelony? "Przypomina mi Podolskiego"
"W mistrzostwach świata potrzebne jest doświadczenie. Zrobiłbym inaczej i wolałbym zabrać Hummelsa do Kataru. On po prostu wie, czego spodziewać się na tej imprezie. To jest wymagane w walce o najwyższe cele" - pisał w swoim komentarzu były pomocnik takich klubów, jak m.in. Bayern Monachium, Werder Brema czy Borussia Dortmund.
Reprezentacja Niemiec przygodę na mistrzostwach świata w Katarze zacznie 23 listopada. Na inaugurację zmierzą się Japończykami. Ponadto, w meczach grupy E zagrają również z Hiszpanią oraz Kostaryką.
Zobacz także: Nie dostał powołania. Myśli o nauczeniu się innego hymnu
Zobacz także: Boniek nie wytrzymał. Zdradził kogo mu brakuje w kadrze
Czy reprezentacja Niemiec to faworyt do złota mistrzostw świata w Katarze? 
na Instagramie 
na Facebooku 
