Sensacyjne informacje ws. Macieja Rybusa

Getty Images / Oscar J. Barroso  / Na zdjęciu: Maciej Rybus
Getty Images / Oscar J. Barroso / Na zdjęciu: Maciej Rybus

Przed rozpoczęciem tego sezonu Maciej Rybus w atmosferze skandalu podpisał kontrakt ze Spartakiem Moskwa. Ekipa ze stolicy Rosji spisuje się w rodzimych rozgrywkach całkiem nieźle, ale Polaka... za chwilę może nie być w drużynie!

To był "gorący transfer". Maciej Rybus podczas letniego okienka transferowego zamienił Lokomotiw Moskwa na inny klub z tego miasta, czyli Spartak.

Na zawodnika wylała się fala hejtu przez to, jak mógł zostać w Rosji, gdy kraj ten na rozkaz Władimira Putina zaatakował Ukrainę, gdzie wojna toczy się od lutego aż do dziś.

33-letni obrońca w nowym klubie zaliczył 10 występów, ale na boisku spędził zaledwie 240 minut. Zdobył jedną bramkę i zaliczył asystę.

Teraz okazuje się, że jego przyszłość w Spartaku wisi na włosku. "Polak na wylocie ze Spartaka po zaledwie pół roku" - informuje euro-football.ru.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: usłyszał, że jedzie na mundial. I się zaczęło!

Ten sam serwis podaje, że władze Spartaka będą chciały się pozbyć Polaka w najbliższym okienku transferowym. Gdyby tak się stało, swojej przygody z nowym pracodawcą nie mógłby zaliczyć do wybitnie udanych.

- Moja rodzina jest szczęśliwa, a ja czuję się tu bardzo dobrze - komentował Rybus swój transfer w czerwcu tego roku. Rybus od lat mieszka w Rosji, jego żona pochodzi z tego kraju.

- Nie może tak po prostu wyciąć dekady ze swojego życia i opuścić rodziny - tłumaczył wtedy na łamach sports.ru pozostanie w Rosji Mariusz Piekarski, agent piłkarza.

Zobacz także:
Kiedy rusza sprzedaż? Wiadomo, co z biletami na mecz Polska - Chile
Uff, Glik wrócił do gry po długiej pauzie. I to tuż przed mundialem