Wybór Czesława Michniewicza na nowego selekcjonera reprezentacji Polski, który zastąpił na tym stanowisku Paulo Sousę, wzbudził wiele kontrowersji.
Nie chodziło tylko o samą postać nowego selekcjonera, ale też o jego przeszłość i powiązania z "Fryzjerem" i ustawianiem meczów.
Sportowo Michniewicz wykonał jednak plan minimum i zrealizował cel: wywalczył awans na mundial Katar 2022.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: usłyszał, że jedzie na mundial. I się zaczęło!
Teraz w rozmowie z Interią przyznał, że to nie trener jest problemem w naszym kraju. Co zatem jest? - Problemem jest niewystarczająca liczba piłkarzy grających na najwyższym poziomie. Gdybyśmy ich mieli pod dostatkiem, wtedy nasza reprezentacja byłaby silna - stwierdził.
- A jeśli ich brakuje, to każdy trener ma problemy. Byli Paulo Sousa i Leo Beenhakker - fachowcy z zagranicy. I co? Wyszli z grupy? Tylko polski trener, Adam Nawałka, to zrobił w XXI wieku - dodał.
Oczekiwania w naszym kraju względem występu na mistrzostwach świata są tradycyjnie duże. Wyjście z grupy to plan minimum. Jak podchodzi do tematu selekcjoner? - Mam świadomość, że na końcu zrobią ze mnie durnia, tak jak zrobili z moich poprzedników. Ja się z tym liczę, ale podkreślam też uczciwie: nie mówię, że zdobędziemy złoty medal, tylko opowiadam o realnych problemach - przyznał.
Czy na mundial jesteśmy gotowi? Michniewicz mówi otwarcie, że cały sztab wykonał tytaniczną pracę, zawodnicy są zmotywowani, a skład to dobra mieszanka doświadczenia i młodości.
- Myślę, że pod względem doboru drużyny to jest optymalne zestawienie. Lepiej się nie da, a jaki będzie wynik? Nie wiem - zakończył wątek.
Dodajmy, że nasza reprezentacja "akcję mundial" rozpoczęła w poniedziałek. Przed wylotem do Kataru Polacy rozegrają jeszcze w środę 16 listopada mecz sparingowy z reprezentacją Chile (godz. 18:00 na stadionie Legii).
Potem czas na imprezę docelową. W fazie grupowej MŚ Biało-Czerwoni zmierzą się kolejno z Meksykiem (22 listopada, godz. 17:00), Arabią Saudyjską (26 listopada, godz. 14:00) i Argentyną (30 listopada, godz. 20:00).
Zobacz także:
Nie ma wstydu. Prezydent FIFA zabrał głos ws. wojny w Ukrainie
Katar zamiast kopalni. Chciał rzucić piłkę, zagra na mundialu