Dni Szczęsnego policzone? Padło nazwisko następcy

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Juventus przygotowuje się do zmiany swojego podstawowego bramkarza. Aktualnie jest nim Wojciech Szczęsny. Sensacyjne informacje przekazali włoscy dziennikarze, którzy podali nawet jego następcę.

Do Juventusu dołączył w lipcu 2017 roku - wcześniej występował w Arsenalu i AS Romie. To właśnie we Włoszech zwrócił na siebie uwagę przedstawicieli "Starej Damy", którzy przygotowywali się na "zmianę warty" w bramce. Swoje lata miał już bowiem Gianluigi Buffon.

Czy teraz taka historia czeka Szczęsnego? Bramkarz reprezentacji Polski ma aktualnie 32 lata, a jego umowa z Juve jest ważna do czerwca 2024 roku.

Co będzie dalej? "Juventus wybrał następcę Szczęsnego: możliwa 'rezerwacja' w styczniu" - brzmi nagłówek w serwisie 90min.com.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: usłyszał, że jedzie na mundial. I się zaczęło!

Włosi informują o tym, że władze Juventusu mogą w najbliższym czasie dokonać kilku roszad w składzie, tak podczas zbliżającego się zimowego, jak i potem letniego okienka transferowego. Jest też inna opcja. "Niektóre operacje mogą zostać zamrożone w styczniu, a następnie zrealizowane latem" - informuje serwis.

I tak ma być w przypadku Guglielmo Vicario, który jest w tym sezonie wyróżniającą się postacią Empoli. We Włoszech przyznają, że jest to idealny następca dla Szczęsnego.

Jak piszą z kolei o naszym reprezentancie? "Kontrakt polskiego bramkarza wygaśnie w 2024 roku i będzie ofiarą zmiany pokoleniowej. Zastępcą będzie młody zawodnik, który jednak może pochwalić się już sporym doświadczeniem" - czytamy.

Vicario ma 26 lat i jest pewnym punktem Empoli. Swoją grą miał przekonać do siebie dyrektora sportowego Juventusu Federico Cherubiniego, który już planuje strategię, jak doprowadzić do transferu.

Scenariusz ma być taki, że Juventus pozyskałby Vicario w najbliższym okienku, ale puściłby go z powrotem do Empoli na zasadzie wypożyczenia.

Zobacz także:
Nie ma wstydu. Prezydent FIFA zabrał głos ws. wojny w Ukrainie
Michniewicz wskazuje problem polskiej piłki. "Na końcu zrobią ze mnie durnia"

Źródło artykułu: