Holandia marzy o sukcesie po cichu. "Oczekiwania to ćwierćfinał, a później..."

Holandia wraca na mundial po ośmiu latach przerwy. - Niewątpliwie mamy bardzo mocną obronę. Na środku gra trójka, a w kadrze jest piątka zawodników najwyższej europejskiej klasy na tę pozycję - mówi WP SportoweFakty dziennikarz Arno Vermeulen.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
radość Holendrów z gola PAP / Andrzej Lange / Na zdjęciu: radość Holendrów z gola
Artykuł ukazał się w ramach cyklu "Oczami świata", w którym WP SportoweFakty rozmawiają z dziennikarzami z krajów-uczestników mundialu w Katarze.

W latach siedemdziesiątych XX wieku Reprezentacja Holandii dwukrotnie była o krok od mistrzostwa świata, ale ostatecznie w finałach mundiali 1974 i 1978 przegrywała z gospodarzami. Później wielokrotnie znajdowała się w gronie faworytów, a w jej składach nie brakowało wielkich gwiazd, ale nigdy nie osiągnęła podobnych rezultatów.

W 2010 (srebro) i 2014 (brąz) Pomarańczowi nawiązali do tamtego okresu. Po tym drugim turnieju Louis van Gaal odszedł ze stanowiska i zaczął się jeden z najgorszych okresów w historii Holandii. Drużyny zabrakło na Euro 2016 i MŚ 2018. Gdy niedawno wrócił, to odżyły nadzieje na nowe sukcesy. - Nasi kibice oczekują, że w Katarze drużyna dotrze przynajmniej do ćwierćfinału - mówi nam dziennikarz Arno Vermeulen z NOS.

- Na papierze mamy dość łatwą grupę, której jesteśmy faworytem. W przypadku jej wygrania w fazie pucharowej trafimy na Walię, USA lub Iran. To oznacza, że droga do najlepszej ósemki wydaje się otwarta. A więc oczekiwania to ćwierćfinał, a później trudno coś przewidywać. Nie wiemy bowiem, jak ułoży się sytuacja - dodaje nasz rozmówca.

ZOBACZ WIDEO: Ekspert wskazuje nieobecnego w kadrze. "Szkoda"

Problemy w bramce i ataku

Holandia wylosowała Grupę A MŚ 2022 z Katarem, Ekwadorem i Senegalem. Eksperci zdecydowanie typują ją do zajęcia pierwszego miejsca w tym gronie. - Nasza drużyna ma też jednak swoje problemy - zauważa Vermeulen.

- Zdecydowanie największym kłopotem van Gaala jest bramka. Nie mamy pewnego numeru 1, a tak naprawdę nie byliśmy pewni kto w ogóle znajdzie się w kadrze na tę pozycję. Wszyscy mieli tu swoje plusy, ale także i widoczne minusy. Niby mamy młodego Justina Bijlowa z Feyenoordu Rotterdam, lecz ten wciąż nie prezentuje stabilnej formy - opowiada dalej niderlandzki dziennikarz.

Bramkarze to nie jedyna słabsza strona Holendrów. Podobnie może być w ataku. Co prawda jest tam Memphis Depay, ale... - Nie grał przez kilka tygodni w Barcelonie z powodu kontuzji. Długo nie trenował też z reprezentacją i to może nieco skomplikować sytuację, ponieważ za bardzo nie widać jego zastępcy - mówi Vermeulen.

Mocna obrona kluczem do sukcesu?

Mimo kłopotów ogólnie kadra Holandii wygląda bardzo solidnie. Szczególną uwagę przykuwa linia defensywna. - Virgil van Dijk, Matthijs de Ligt, Jurrien Timber, Nathan Ake, Stefan de Vrij. Ta piątka stoperów jest naprawdę dobra - chwali Vermeulen.

- Niewątpliwie mamy bardzo mocną obronę. Na środku gra trójka, a w kadrze jest piątka zawodników najwyższej europejskiej klasy na tę pozycję. To zapewnia spokój. Ponadto w ofensywie oprócz Depay'a mamy Stevena Bergwijna, który jest bardzo szybki i prezentował bardzo dobrą formę w Ajaxie Amsterdam. Obie linie równoważy zaś Frenkie de Jong, czyli naprawdę świetny pomocnik - uzupełnia Holender.

Z występem piłkarza Barcelony na MŚ w Katarze wiąże się duże nadzieje. Dodatkowo rozpalił je jeszcze Van Gaal wypowiedzią w rodzimych mediach. - Moim zdaniem także będzie najważniejszą postacią reprezentacji w tym turnieju. Szczególnie, że w kadrze narodowej gra lepiej niż w klubie - kończy Vermeulen.

Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty

Zaskakująca deklaracja van Gaala

Czy Holandia zdobędzie medal MŚ w Katarze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×