[tag=720]
FC Barcelona[/tag] latem tego roku przeprowadziła absolutnie spektakularne transfery za stosunkowo niewielkie pieniądze. Do klubu trafiło siedmiu nowych piłkarzy, na których wydano zaledwie nieco ponad 150 milionów euro.
W tym gronie jest oczywiście Robert Lewandowski, który z marszu stał się największą gwiazdą zespołu. Ponadto "Blaugranę" wzmocnili chociażby Jules Kounde (podstawowy defensor) oraz Raphinha (ważny gracz w ofensywie).
Mimo wszystko działacze widzą jeszcze pozycje, które wymagają zwiększenia jakości. Mowa przede wszystkim o prawej obronie. Na to miejsce wytypowano czterech piłkarzy, którzy zyskują uznanie w oczach Xaviego i wystąpią w Katarze.
Ta czwórka to: Diogo Dalot z Manchesteru United, Juan Foyth z Villarreal, Benjamin Pavard z Bayernu Monachium oraz Jeremie Frimpong z Bayeru 04 Leverkusen. Każdy z nich będzie miał szansę zaplusować u skautów "Dumy Katalonii".
Drugą pozycją, na którą poszukuje się wzmocnień, jest środek pomocy. Tutaj działacze na liście mają podkreślone pięć nazwisk. Są to: Bernardo Silva z Manchesteru City, Ruben Neves z Wolves, Enzo Fernandes z Benfiki, Tielmans z Leicester City oraz Ilkay Gundogan z Manchesteru City.
Ponadto w gronie tych 10 piłkarzy znalazło się także miejsce dla jednego obrońcy, który ukierunkowany jest bardziej na grę po lewej stronie boiska. Mowa o Josko Gvardiolu z RB Lipsk.
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol
ZOBACZ WIDEO: Kiks bramkarza. Ale co stało się później?!